Wydrukuj tę stronę

Szkodniki buszujące w zbożu…

11 październik 2018
(0 Głosów)
Autor 
Łowczak Niebieskawy

Prognozy pogody wskazują, że tegoroczna jesień będzie wyjątkowo długa i ciepła, co wiąże się z ryzykiem masowego nalotu szkodników na uprawy zbóż ozimych. Są one podwójnie groźne – nie dość, że powodują uszkodzenia roślin, osłabiając je przed zimą, to jeszcze są wektorem chorób. Dlatego warto wiedzieć, jak się przed nimi bronić.

Biorąc pod uwagę przebieg pogody oraz prognozy długoterminowe, które mówią o długiej i ciepłej jesieni, na plantacjach może pojawić się sporo szkodników. Podobna sytuacja miała miejsce dwa i trzy lata temu.

Coraz częściej więc wśród wykonywanych zabiegów jesiennych, poza opryskami herbicydami i fungicydami, konieczny staje się również zabieg insektycydowy. Bo warto pamiętać, że uszkodzenia roślin przez szkodniki są niejako „bramą” dla chorób wirusowych i grzybowych. Do tego, osłabione rośliny nie będą miały wystarczająco dużo siły, aby bronić się przed agrofagami i niekorzystnymi warunkami zewnętrznymi oraz stresami, takimi jak np. mróz czy niedobór wody.

Najmniejsze i najgroźniejsze?

Mszyce w ostatnich latach coraz częściej pojawiają się na polach. Sytuacja taka to efekt sprzyjających warunków jesienią (temperatura równa lub wyższa niż 20ºC) oraz ich bardzo dużego potencjału rozrodczego – jesienią rozwija się nawet do 12 pokoleń. Na zbożach najczęściej pojawiają się mszyce zbożowe, mszyce różano-trawowe oraz najgroźniejsze mszyce czeremchowo-zbożowe. Szkody na plantacji mogą wyrządzić zarówno larwy, jak i owady dorosłe, w tym pokolenie uskrzydlone.

Mszyce są wektorem żółtej karłowatości jęczmienia, która atakuje wszystkie gatunki zbóż, ale najgroźniejsza jest właśnie dla jęczmienia ozimego.

Uprawy pszenicy i jęczmienia ozimego w trakcie wschodów są atakowane przez mszycę czeremchowo-zbożową.

mszyce3Jak zapobiegać nalotowi tych szkodników? Oczywiście, należy stosować się do zasad dobrej praktyki rolniczej, np. niszczyć samosiewy zbóż. Warto zwrócić też uwagę na umiejscowienie plantacji zbóż – jeżeli są one w pobliżu kukurydzy, mszyce mogą się z niej przenieść na uprawy zbożowe.

Teraz jednak już na to za późno, trzeba więc zastanowić się, jak zwalczać szkodniki, kiedy już pojawią się na plantacji. W przypadku mszyc już pierwsze osobniki na plantacji są progiem szkodliwości ekonomicznej, należy wtedy prewencyjnie wykonać zabieg insektycydowy. Ich masowe pojawienie się na plantacji obniża plon, szczególnie, gdy gleby są suche. W tym roku wyjątkowo więc mogą zaszkodzić naszym uprawom. I tu pomogą nam odpowiednie insektycydy, użyte w optymalnym terminie i ilości. Optymalnym terminem jest tu wykonanie zabiegu ok. 4-6 tygodni po wschodach zbóż. Odpowiednie substancje aktywne to np. alfa-cypermetryna, deltamteryna lub acetamipryd. Właściwa ilość zastosowanego środka to ta wskazana na etykiecie. Pamiętajmy – nigdy więcej ani mniej, jest to nieuzasadnione ekonomicznie.

Stosując insektycydy, warto zwrócić też uwagę na zakres temperatur, w jakich wykazują one najwyższą skuteczność. Przykładowo, w przypadku perytroidów (a więc deltametryny), temperatura powietrza nie powinna przekraczać 20°C. Jeśli tegoroczna jesień faktycznie będzie bardzo ciepła, warto wybrać np. acetamipryd, którego skuteczność jest potwierdzona w dosyć szerokim zakresie temperatur, bo od 5°C do 25°C.

 

Łowczak NiebieskawyChrząszcze i muchówki również szkodliwe

Łokaś garbatek to chrząszcz, którego larwy mogą uszkadzać młode rośliny zarówno jesienią, jak i później wiosną. Robią korytarze w ziemi na głębokości do 30 cm, aby za dnia móc się w nich chować. Nocą wychodzą na żer. Zjadają tkankę młodych zbóż i traw, pozostawiając same nerwy. Czasem wciągają źdźbła lub całe rośliny do swoich „podziemnych korytarzy”.

Szkodniki te zniszczyć można jedynie metodami agrotechnicznymi, tj. zmianowaniem, odpowiednią uprawą i niszczeniem chwatów jednoliściennych. Aktualnie nie ma u nas w kraju środków ochrony chemicznej zarejestrowanych w celu zwalczania tego szkodnika. Jego występowanie częściowo ograniczają za to zabiegi insektycydowe na inne szkodniki. Próg ekonomicznej szkodliwości to 1–2 larwy lub 4 uszkodzone rośliny na 1 m².

Podobnie, brak jest zarejestrowanych środków chemicznych na lenie. Są to muchówki, których larwy mogą uszkadzać młode rośliny jesienią. Co prawda największe szkody insekty te powodują wiosną, jednak jesienią uszkadzają zarówno ziarniaki, jak i korzonki młodych roślin. Muchówki te lubią ciepło i łagodną pogodę.

 

Kolejna z muchówek – ploniarka zbożówka jest bardziej groźna dla ozimin. Larwy zimują w roślinach zbóż i trawach. Szczególnie narażone są wcześnie wysiane rośliny. Próg ekonomicznej szkodliwości to zaobserwowanie 6 jaj lub larw na 100 roślinach. Objawem żerowania jest żółknięcie i obumieranie liścia sercowego, a u podstawy liści pojawiają się objawy zgnilizny.

 

Żarłoczne gąsienice

Jesienią zboża mogą atakować również larwy rolnic. Żerują one na nadziemnych częściach roślin, co powoduje ich zamieranie. Warto tu pamiętać, że występowaniu tych szkodników sprzyjają warunki suszy i wysoka temperatura. A więc w tym roku może wystąpić wyjątkowo duże ich nasilenie. Larwy są dosyć duże, potrzebują więc sporo pożywienia. Mogą wyjadać całe rośliny, pozostawiając puste place na plantacji. Ich występowanie można ograniczyć spulchnianiem gleby. W tym przypadku również nie ma zarejestrowanych środków chemicznych do zwalczania. Próg ekonomicznej szkodliwości to 6–8 osobników na 1m².

Do wyżej wymienionych jesienią mogą dołączyć też skoczki sześciorki, które, podobnie jak mszyce, wysysają soki komórkowe z roślin. Dodatkowo, wytwarzają spadź, na której szybko rozwija się wiele gatunków grzybów. Pojawienie się więc skoczków w zbożach może oznaczać późniejsze problemy np. z karłowatością pszenicy.

Renata Struzik

Redakcja

Ostatnie od Redakcja

Używamy plików cookie żeby usprawnić działanie naszej strony. Pozostając na naszej stronie, wyrażasz na to zgodę. More details…