Jak zachęcić bociana do zajęcia gniazda po jego przeniesieniu

20 grudzień 2020
(0 Głosów)
Autor 
Fot.zycierolnika.pl

Zdarzają się sytuacje, w których przeniesienie bocianiego gniazda jest koniecznością np. zdjęciu z dachu czy z próchniejącego drzewa. Okazuje się, że można wykonać prosty trick aby bociany je chętniej zajmowały.

Mieszkańców wsi zawsze cieszyło sąsiedztwo bocianów. Za dobrą monetę przyjmowano fakt, że ptaki zakładały w pobliżu ludzi gniazdo i systematycznie z niego korzystały. Czasami gniazdo trzeba jednak przenieść, np. po zdjęciu z dachu czy z próchniejącego drzewa. I nikt nie ma gwarancji, że po przeniesieniu nadal będzie miało lokatorów.

- Jest jednak prosty sposób na to, aby po przeniesieniu gniazd zachęcić ptaki do ich zajmowania. Taką metodą jest bielenie brzegów gniazd przed przylotem bocianów - piszą Adam Zbyryt z PTOP i z Wydziału Biologii Uniwersytetu w Białymstoku, prof. Piotr Tryjanowski z Instytutu Zoologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu i prof. Tim H. Sparks z Muzeum Zoologii Uniwersytetu Cambridge (Wielka Brytania) na łamach "Journal for Nature Conservation" – czytamy w komunikacie PAP.

Zobacz również >> Wolny wypas krów ułatwia bocianom łowy

Ptasia komunikacja
Przyrodnicy zauwazyli, że bociany po przylocie intensywnie pokrywają brzegi gniazda odchodami. Widząc coś takiego, inne ptaki dostają czytelny przekaz: "To gniazdo jest w porządku. Ktoś z niego korzysta".

- To oznaka, że gniazdo jest zajęte. A takie są najbardziej atrakcyjne - wyjaśnia jeden z autorów publikacji, Adam Zbyryt z PTOP i Uniwersytetu w Białymstoku. - Gotowe gniazda są w cenie, bo ich wybudowanie to dla ptaka ogromny wydatek energetyczny. W ciągu jednego sezonu na bocianie gniazdo nanoszone jest średnio 64 kg. To tak, jakby człowiek, w stosunku do swojej masy, miał zataszczyć do domu 1500 kilogramów. Okazało się jednak, że obrzeża można imitować, z wykorzystaniem sadowniczego wapna.

Skuteczność wapnowania bocianiego gniazda
Skuteczność takiego zabiegu naukowcy sprawdzili w północno-wschodniej Polsce, w bocianim "zagłębiu" - dolinie Narwi, Bugu i Biebrzy. "Efekt bielenia w przypadku gniazd zajmowanych w latach ubiegłych był niesamowity. Po ich przeniesieniu zostały zajęte w 92 proc., a nieobielone w 72 proc.!" - czytamy na profilu PTOP.

- Bociany często walczą o zajęte gniazda. Więc jeśli 'oszukujemy' je, że w danym rewirze (ale nie w danym miejscu, bo gniazdo przeniesione o kilka - kilkadziesiąt metrów) jest zajęte, a gospodarzy nie ma w pobliżu i można je przejąć bez walki - tym chętniej je zajmują  - komentuje Adam Zbyryt.

Jest to praktyczne odkrycie w ochronie bociana białego. Można je zastosować np. w czasie akcji przenoszenia gniazd z dachów budynków i starych drzew na słupy wolnostojące. Wtedy relokacja gniazda, nawet na odległość ponad 100 metrów, nie jest problemem i można mieć niemal pewność, że bociany po powrocie z zimowiska osiedlą się w tym miejscu. Oczywiście trzeba pamiętać o pozostawieniu resztek starego gniazda na platformie (wysokości co najmniej 30 cm). Bielenie samej platformy w niczym nie pomoże - czytamy na profilu PTOP na FB.

Wyniki eksperymentu - jak piszą autorzy publikacji - mają przełożenie również na inne gatunki, np. bociany czarne i ptaki drapieżne, które również znakują swoje gniazda.

 

Bielenie bocianich gniazd nie jest rozwiązaniem uniwersalnym
Bielenie nie rozwiąże jednak wszystkich problemów związanych z zajmowaniem gniazd. Nie pomaga np. w przypadku budowanych przez ludzi platform - takich, jakie na zachętę dla bociana stawiano dawniej na stodołach, dużych drzewach albo wręcz na słupach. "Budowanie platform pod bocianie gniazda nie działa - ptaki nie osiedlają się w nich, bo wolą przejmować stare gniazda, dotychczas zajęte. Dawniej, gdy populacja rosła i ptaki szukały nowych miejsc do osiedlenia się, zapewne mogło się to sprawdzać. Jednak nie dziś, gdy odnotowujemy spadek liczebności par lęgowych bociana białego w Polsce" - mówi Adam Zbyryt.

Potwierdził to eksperyment, w ramach którego naukowcy dołożyli na platformy dodatkową, 30-centymetrową warstwę gniazda, a potem je pobielili - bez efektu. (Niewiele lepiej było z bieleniem brzegów gniazd, opuszczonych od kilku lat).

- Staje się jasne, dlaczego tak wiele platform stoi pustych. Tylko w przypadku wysokich zagęszczeń par lęgowych, doskonałych żerowisk, takie działanie może mieć sens. W dzisiejszych czasach, gdy populacja bociania białego zmniejsza się, a dawne terytoria stają się coraz mniej zasobne w pokarm, ten zabieg się nie sprawdza. (...) Dlatego nie polecamy stawiania zupełnie nowych słupów z platformami pod bocianie gniazda, gdyż to jest kosztowne, a efektywność tego jest znikoma - czytamy na profilu PTOP.

 

 

Oprac. Sabian Pietrek, źródło: Nauka w Polsce - PAP

Zostaw swój komentarz

Upewnij się, że podałeś wszystkie informacje w polach wymaganych(*) Kod HTML nie jest dozwolony.

Nasze tytuły:

  • portal informacyjny: zycierolnika.pl
  • kwartalnik: " Życie Rolnika Magazyn Polski" 
Do
góry
Używamy plików cookie żeby usprawnić działanie naszej strony. Pozostając na naszej stronie, wyrażasz na to zgodę. More details…