Wydrukuj tę stronę

Stado wilków zagryzło żubra i ... wilka!

07 styczeń 2019
(1 Głos)
Autor 
Tak liczne watahy są rzadkością Fot. Adrian Czech/ Lasy Państwowe

W Sylwestra w godzinach popołudniowych w okolicy Tworylnego w dolinie Sanu znaleziono martwego wilka. Kilka dni później znaleziono szczątki żubra. Wszystko wskazuje na to, że został rozszarpany przez wilki.

Sekcja przeprowadzona przez lekarza weterynarii w dniu 2 stycznia wykazała, że przyczyną śmierci   znalezionego wilka było zagryzienie przez inne wilki. Liczne rany kąsane wskazywały, że potężny, ważący 55 kg basior, stoczył długą walkę o swoje życie.

 – Wilk miał poprzerywane tętnice pachwinowe, rany na żebrach, uszkodzone płuco i wyrwany kawał mięsa z karku – mówi nadleśniczy Marek Bajda. – Wykluczony został udział człowieka. Trzeba pamiętać, że w tym okresie zaczyna się cieczka u wilków, a w watahach, które liczą coraz więcej osobników, trwa ostra rywalizacja o przywództwo i prawo udziału w rozrodzie. Ponieważ w rozrodzie uczestniczy zwykle dominująca para, ewentualna konkurencja jest bezwzględnie ze stada usuwana.

Tego typu przypadki odnotowywane były już w ostatnich latach na terenie wielu nadleśnictw w Bieszczadach.

 

Niespotykanie wielka wataha widziana w Bieszczadach
To również w Bieszczadach turyście udało się sfotografować przed Nowym Rokiem, bardzo liczną watahę wilków. Stado liczyło ok. 23 osobnik.

Tak duża grupa wilków jest ewenementem, bowiem podręcznikowa liczebność wilczej watahy to 6-8 drapieżników. Być może z tej watahy pochodził basior zagryziony w Sylwestra na Tworylnem.

- Lubię wędrówki doliną Sanu, bo zawsze można coś ciekawego zobaczyć, ale tym razem to była przygoda życia – opowiada Adrian Czech z Sanoka, szczęśliwy autor zdjęć. – Część wilków grzebała w rozwalonym balocie sianokiszonki, kilka z nich myszkowało po łące, stąd chwilę zeszło mi zanim je policzyłem – wiedziałam, że było ich ponad 20.

Zaskoczenie i spora odległość do wilków sprawiły, że fotograf nie dostrzegł wielu szczegółów. Dopiero po analizie zdjęć upewnił się, że były to dokładnie 23 osobniki. Ciekawostką jest, że jeden z nich ogryzał zrzut poroża jelenia.

- Ustaliłem to dopiero w domu analizując zdjęcia, dlatego ten zrzut został na miejscu – już po niego nie wróciłem, zresztą teraz leży on pewnie w głębokim śniegu – dodaje szczęśliwy fotograf.

Styczeń i luty to czas rui u wilków, stąd tracą one nieco ze swej wrodzonej ostrożności i łatwiej je zobaczyć w terenie.

 

Wilki zagryzły żubra na Podlasiu
W lasach Nadleśnictwa Hajnówka kilka dni temu znaleziono martwego żubra. Na leżących w wodzie szczątkach żubra żerowały drapieżniki. Nic dziwnego, że w momencie znalezienia po żubrze zostały już tylko głowa i kości.

Nowością, która jest obserwowana od kilku lat, jest śmierć żubrów na skutek drapieżnictwa wilków. I to właśnie one mogły zaatakować znalezionego, prawdopodobnie ok. 3-4 letniego, byka. 

Redakcja

Ostatnie od Redakcja

Używamy plików cookie żeby usprawnić działanie naszej strony. Pozostając na naszej stronie, wyrażasz na to zgodę. More details…