Niedźwiedź zaatakował mężczyznę. Turysta ma głębokie rany

17 kwiecień 2019
(0 Głosów)
Autor 
Leśnicy ostrzegają, że wiosną niedźwiedzice razem z młodymi opuszczają gawry Fot. Grzegorz Łukacijewski/ Lasy Państwowe

W miniony weekend w lesie niedaleko Komańczy niedźwiedź zaatakował 50-letniego mężczyznę. Poszkodowanemu, mimo odniesionych obrażeń, udało się uciec. Leśnicy przypominają, wiosna to czas opuszczania gawr przez niedźwiedzie. Na Podkarpaciu żyje 90 proc. krajowej populacji tego  drapieżnika.

Turysta został zaatakowany, kiedy wędrował masywem Chryszczatej, w lesie w pobliżu „Jeziorek Duszatyńskich”. Mimo odniesionych obrażeń - ran barku oraz głębokich ran szarpanych brzucha i utraty sporej ilości krwi - 50-latek nie stracił przytomności. Pieszo dotarł do zabudowań Duszatyna gdzie pomógł mu ratownik medyczny, który dyżurował podczas odbywającego się tego dnia w Duszatynie „Pikniku na torach”. Do rannego zostało również wezwane pogotowie ratunkowe z pobliskiej Komańczy, karetką przewieziono mężczyznę do szpitala.

Na Podkarpaciu żyje ponad 200 niedźwiedzi
Niedźwiedzie pełną ochroną zostały objęte w 1952 r., a od 2001 r. mają status gatunku objętego ochroną ścisłą. Należy pamiętać, że na Podkarpaciu żyje ponad 200 niedźwiedzi, czyli 90 proc. krajowej populacji tego drapieżnika.

Wiosna jest czasem kiedy niedźwiedzice razem z młodymi opuszczają gawry.

- Często ich schronieniem są gęste fragmenty lasu np. młodniki. Wchodząc tam, ryzykujemy, że na taką matkę się natkniemy i ona na naszą obecność zareaguje - napisali na profilu leśnicy z Nadleśnictwa Komańcza.

Leśnicy apelują do turystów, aby nie zostawiali odpadków w miejscach odpoczynku czy na parkingach. Ostatnio niedźwiedzie są często spotykane właśnie, gdy buszują w koszach na śmieci na parkingach.

- Uczulamy mieszkańców, żeby zwracali uwagę na zachowania, które mogą przyciągnąć niedźwiedzie, nie wyrzucali padliny oraz lepiej zabezpieczali kompostowniki, dlatego że niedźwiedzie lubią tam pogrzebać i robią to nawet w odległości 10 m od domów - przypominają leśnicy. I dodają, że martwi ich, że niedźwiedziom nie przeszkadza bliskość człowieka, jego zapach. - To bardzo niedobry sygnał, bo stąd tylko krok do tzw. bliskich spotkań.

Lesnicy podkreślają także, że nie powinno się podchodzić do dzikich zwierząt, nawet tych, które na to pozwalają, to oznacza, że może być oswojone lub chore. Nie wiadomo również, jak zwierzę zachowa, gdyż  działają one instynktownie. Natomiast, jeżeli dorosły osobnik się z czymś oswoi, to przekaże te zachowania potomstwu, ono też będzie miało mniejszy dystans do ludzi.

Zostaw swój komentarz

Upewnij się, że podałeś wszystkie informacje w polach wymaganych(*) Kod HTML nie jest dozwolony.

Nasze tytuły:

  • portal informacyjny: zycierolnika.pl
  • kwartalnik: " Życie Rolnika Magazyn Polski" 
Do
góry
Używamy plików cookie żeby usprawnić działanie naszej strony. Pozostając na naszej stronie, wyrażasz na to zgodę. More details…