Hodowcy będą musieli karmić zwierzęta paszami bez GMO?

10 listopad 2020
(0 Głosów)
Autor 
Brak działań w kwestii ustawy może negatywnie oddziaływać na zatrudnienie i gospodarkę kraju

Od początku przyszłego roku polscy hodowcy mogą doświadczyć szoku związanego z niemal całkowitym brakiem dostępności pasz dla zwierząt. Stanie się tak, jeżeli ustawa o paszach nie zostanie zmieniona. Przypominamy, że pasze z udziałem surowców GMO można stosować tylko do końca 2020 roku.

Sytuacja hodowców jest problematyczna, ponieważ pasze oparte o składniki modyfikowane genetycznie stanowią ponad 90 procent wszystkich pasz stosowanych w polskiej hodowli.

Potrzebna jest ekspresowa zmiana ustawy
- Polscy politycy igrają z ogniem. Jeśli w ekspresowym tempie nie zmienią ustawy o paszach to albo produkcja drobiu i jaj w naszym kraju będzie musiała z dnia na dzień upaść, albo cała branża już za kilka tygodni będzie funkcjonowała nielegalnie – alarmuje Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz.

KIPDiP przestrzega, że nie ma obecnie, ani w przewidywalnej przyszłości, alternatywy dla stosowania w żywieniu drobiu pasz z udziałem GMO. Całkowity brak podaży surowców mogących zastąpić składniki modyfikowane genetycznie sprowadzi na nasz kraj trudne do wyobrażenia, dramatyczne konsekwencje. Pomijając problemy branży, z dnia na dzień, gwałtownie podrożeją jaja i mięso drobiowe, których z czasem w sklepach zacznie brakować, a  wart kilkanaście miliardów złotych polski eksport drobiarski załamie się.

 

Hodowców czeka bankructwo?
Modyfikowana genetycznie soja, będą ce jednym z podstawowych składników pasz, sprowadzana do Polski z obu Ameryk. W najbliższych kilkunastu latach nie będzie mogła być w żaden sposób zastąpiona. Problemem jest zbyt mała podaż surowców alternatywnych oraz - w przypadku niektórych produktów zamiennych - niekorzystne właściwości antyżywieniowe w chowie drobiu. Według KIPDiP powszechne stosowanie zamienników dla soi GMO oznaczałoby obecnie także brak opłacalności ekonomicznej produkcji drobiarskiej.

Do braku działań rządu w poruszanej kwestii, negatywnie ustosunkował się także Krajowy Związek Pracodawców – Producentów Trzody Chlewnej.

- Wyrażamy swój sprzeciw wobec planów wprowadzania limitów określających wielkość udziału krajowych surowców białkowych do produkcji pasz przemysłowych. W naszej ocenie spowoduje to znaczący wzrost kosztów produkcji drobiu i trzody chlewnej, przez co pogorszy się konkurencyjność produktów z tych sektorów na rynkach międzynarodowych. W konsekwencji może to doprowadzić do ograniczenia miejsc pracy w produkcji zwierzęcej, w mieszalniach pasz i zakładach mięsnych oraz w firmach działających w otoczeniu tych sektorów – czytamy w komentarzu KZP-PTCH.

Jeśli ustawa o paszach nie zostałaby zmieniona, Polska byłaby jedynym krajem w Europie gdzie obowiązywałby zakaz żywienia zwierząt paszami zawierającymi składniki GMO.

 

 

 

Oprac. Sabina Pietrek, źródło: KIPDiP, KZP-PTCH

Zostaw swój komentarz

Upewnij się, że podałeś wszystkie informacje w polach wymaganych(*) Kod HTML nie jest dozwolony.

Nasze tytuły:

  • portal informacyjny: zycierolnika.pl
  • kwartalnik: " Życie Rolnika Magazyn Polski" 
Do
góry
Używamy plików cookie żeby usprawnić działanie naszej strony. Pozostając na naszej stronie, wyrażasz na to zgodę. More details…