Drony nad polami

Oczywiście, popularne drony (multiwirnikowce) i inne bezzałogowe statki powietrzne (np. szybowce), które rejestrują i przetwarzają informacje na temat stanu roślin, są już na porządku dziennym.

Operują one na niskim pułapie, rejestrując bardzo precyzyjne obrazy, nawet z dokładnością do 4–5 cm. Przeloty nad polami odbywają się rząd obok rzędu tak, aby każde miejsce na polu, każdy punkt był co najmniej na 5 fotografiach. W ten sposób tworzona jest ortofotomapa i mapa NIR (bliskiej podczerwieni). Dzięki nim możemy sprawdzić stan swoich plantacji, szacować straty spowodowane przez susze lub dziką zwierzynę, albo planować np. nawożenie i inne zabiegi. Mapy te pokażą też błędy agrotechniczne, z których rolnicy niejednokrotnie nie zdają sobie sprawy – m.in. przenawożenie na uwrociach.

Skanowanie gleby

Mapować pole, a dokładniej mówiąc – glebę, możemy także dzięki skanerom doglebowym. Topsoil Mapper to urządzenie, które ma wbudowane cztery cewki indukcyjne, badające przewodność elektromagnetyczną gleby. Możemy w ten sposób pozyskać informacje dotyczące profilu glebowego, a więc też np. wystąpienia podeszwy płużnej czy wilgotności względnej gleby.

Podłoże jest badane na głębokość nawet do ok. 1 metra. Po obróbce pozyskanych danych, w czasie rzeczywistym, skaner wysyła informacje do maszyny uprawowej. W ten sposób można precyzyjnie wykonywać zabiegi agrotechniczne. Dlaczego jest to aż tak ważne?

– Każdy centymetr głębszej pracy powoduje zużycie o 1 litr paliwa na hektar więcej. Precyzja pracy powoduje więc konkretne oszczędności. Topsoil Mapper współpracuje z terminalem Isobus i reguluje głębokość pracy za pomocą zaworów hydraulicznych – wyjaśniał Jerzy Koronczok z firmy Agrocom Polska, koordynator ds. rozwoju w firmie 365FarmNet w Polsce.

Hity z satelity - 365FarmNet

Program do zarządzania gospodarstwem i prowadzenia automatycznej dokumentacji 365FarmNet w wersji podstawowej (i tak dosyć rozbudowanej), jest całkowicie bezpłatny. Dzięki niej, rolnicy mają pełną funkcjonalność programu w zakresie dokumentacji prac, możliwość tworzenia karty pól i prowadzenia rejestru stosowanych środków ochrony roślin.

– Do dyspozycji w podstawowej, bezpłatnej wersji programu, użytkownicy mają też interaktywny kalendarz, w którym mogą planować kolejne zabiegi, dostęp do mapy gospodarstwa, prognozy pogody dla konkretnej lokalizacji (danego pola). Jest tu również możliwość zarządzania stadem bydła, a w nim automatycznego tworzenia księgi zwierząt z dokumentacją chorób, diagnoz i zabiegów, inseminacji, wycieleń, czy innymi istotnymi informacjami nt. zwierząt i działań, jakie były podjęte. Oczywiście 365FarmNet jest dostępny w wersji mobilnej – jako aplikacja. Dokumentować w nim możemy wszelkie prace i zabiegi, również będąc offline – podkreśla Monika Cieniawska z 365FarmNet.

Jest tu jednak możliwość skorzystania również z dodatkowych modułów, wśród których jest m.in. CLAAS Crop View. Umożliwia on monitorowanie stanu naszych plantacji, dobieranie dawki nawozów, zoptymalizowanie nawożenia, a co za tym idzie – wygenerowania sporych oszczędności. Otrzymujemy tu dane satelitarne, na podstawie których możemy przygotować mapy aplikacyjne oraz mapy potencjalnego plonowania.

– Jaki jest koszt takiego modułu? Cena uzależniona jest od powierzchni gospodarstwa oraz czasu korzystania z wybranej funkcji. Dużym plusem jest jednak to, że moduły dodatkowe są rozliczane w systemie miesięcznym, więc każdy może wykupić moduł na tak długo, jak będzie on potrzebny, bez konieczności deklaracji stosowania czy kupna abonamentu na dłuższy okres czasu – podkreśla Monika Cieniawska.

Renata Struzik