Kontakty handlowe UE-Azja Południowa to wciąż niewykorzystany potencjał

15 czerwiec 2019
(0 Głosów)
Autor 
Na poprawie relacji z Azją Południową mogliby skorzystać polscy producenci nawozów i środków ochrony roślin

Kraje Azji Południowej, zwłaszcza Indie, Pakistan czy Bangladesz  to ogromne rynki zbytu, które wciąż pozostają niewykorzystane dla polskich i pozostałych unijnych producentów.

Współpraca UE z krajami azjatyckimi
- Wymiana z UE stanowi 16 proc. ogólnej światowej wymiany handlowej krajów należących do Południowoazjatyckiego Stowarzyszenia Współpracy Regionalnej (SAARC). UE jest odbiorcą 23 proc. południowoazjatyckiego eksportu – wylicza prof. Kruszewska z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Z samymi tylko Indiami w 2017 r. wzajemne obroty handlowe wyniosły ponad 86 mld euro, z nadwyżką handlową ok. 2,5 mld euro po stronie Indii. Indie eksportują do Europy m.in. owoce, warzywa, herbatę, chemikalia, artykuły odzieżowe i wyroby rzemieślnicze. Kupują natomiast maszyny, urządzenia mechaniczne i metale nieszlachetne.

Ekspertka przypomina, że państwa Azji Południowej w kontaktach handlowych z UE korzystają z systemu preferencji handlowych GSP (Generalised Scheme of Preferences), który umożliwia rozwijającym się gospodarkom zmniejszenie opłat celnych za eksportowane do Unii określone towary.

- Unia Europejska i państwa SAARC współpracują w wielu dziedzinach, jednak istniejący potencjał nie jest w pełni wykorzystany – podsumowuje prof. Kruszewska. Rozwój wielowymiarowych relacji leży w interesie obydwu regionów  - dodaje.

 

Polskie widoki na rozwój eksportu do Azji Południowej
Czołowi gracze UE, tacy jak Wielka Brytania, Francja i Niemcy, prowadzą wszechstronną, bilateralną współpracę z państwami Azji Południowej.

- Państwa południowoazjatyckie przykładają wielką wagę do budowy i rozwoju tego typu dwustronnych relacji – podkreśla prof. Kruszewska.
Jak wskazuje ekspertka, Polska nie jest i nie będzie w przewidywalnej przyszłości w europejskiej pierwszej lidze południowoazjatyckich partnerów polityczno gospodarczych.

- Niemniej polski rząd i instytucje państwowe powinny intensyfikować starania mające na celu po pierwsze, wspieranie unijnych inicjatyw zmierzających do rozwoju relacji z Azją Południową (…), po drugie, rozwijanie relacji o charakterze bilateralnym  - ocenia.

 

Polskie jabłka wartościowym nie tylko w Indiach
Prof. Kuszewska podkreśla, że kraje Azji Południowej, zwłaszcza Indie, Pakistan czy Bangladesz, to ogromne rynki zbytu. W jej opinii większa liberalizacja tamtejszych rynków byłaby korzystna dla polskich przedsiębiorców i pomogłaby w zmniejszeniu deficytu w dwustronnym handlu np. z Indiami.

- Istnieje wiele obszarów, w których współpraca mogłaby się rozwijać, są to m.in. energetyka, przemysł maszynowy, wydobywczy, a także rolno spożywczy (polskie jabłka, cenione w Indiach, mogłyby zdobywać także inne rynki). Na poprawie relacji z AP mogliby skorzystać polscy producenci nawozów, środków ochrony roślin, branża meblarska, kosmetyczna, chemiczna, cukiernicza – wylicza prof. Kuszewska.

Zdaniem ekspertki ważnym uzupełnieniem jest dalszy rozwój relacji kulturalnych, kontaktów międzyludzkich, wymiany akademickiej, a dobrym krokiem jest chociażby uruchomienie bezpośredniego połączenia lotniczego na trasie Warszawa–Nowe Delhi, planowane na wrzesień 2019 r.

 

Źródło: Kurier PAP

Zostaw swój komentarz

Upewnij się, że podałeś wszystkie informacje w polach wymaganych(*) Kod HTML nie jest dozwolony.

Nasze tytuły:

  • portal informacyjny: zycierolnika.pl
  • kwartalnik: " Życie Rolnika Magazyn Polski" 
Do
góry
Używamy plików cookie żeby usprawnić działanie naszej strony. Pozostając na naszej stronie, wyrażasz na to zgodę. More details…