Natężenie występowania suszy na terenie całego kraju jest zróżnicowane. Największy deficyt wody notowany jest w województwie lubuskim i wielkopolskim.
− Przygotowujemy program pomocowy. Chciałbym, aby zaczął on jak najszybciej funkcjonować, chociaż informacje napływające z Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach wskazują, że susza nie ustępuje i może wyrządzać dalsze szkody. W związku z tym szacunki mogą się zmieniać – powiedział dziś podczas konferencji prasowej minister Jan Krzysztof Ardanowski.
W przyszłym tygodniu zostanie przedstawiony na posiedzeniu Rady Ministrów specjalny program, który po przyjęciu przez Radę Ministrów pozwoli Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji rolnictwa na przyjmowanie od rolników wniosków o pomoc.
Szef resortu rolnictwa podkreślił, że formy pomocy będą różne, jak prolongata spłaty kredytów; możliwość zaciągnięcia niskooprocentowanych kredytów klęskowych na odtworzenie produkcji rolnej; odroczenie składek KRUS lub rozłożenie ich na raty oraz ulgi w podatku rolnym udzielane przez wójtów, burmistrzów lub prezydentów miast.
− Będzie również pomoc w formie dopłat do hektara – poinformował minister i dodał, że zasady przyznawania pomocy rolnikom będą takie same, jak w zeszłym roku.
− Od szybkości prac komisji i zatwierdzania protokołów przez wojewodów zależy jak szybko wsparcie trafi do rolników. Na początek rząd przeznacza na ten cel pół miliarda zł. Jeśli skala strat będzie się zwiększała to na wsparcie będą przeznaczane kolejne środki – zapewnił szef resortu rolnictwa.
Pomoc ze strony Unii Europejskiej wciąż jest realna
Minister poinformował też, że wystąpił do Komisji Europejskiej o pomoc w ramach funduszu solidarności. Jednak podkreślał, że „młyny europejskie mielą wolno” i na decyzję w tej sprawie trzeba będzie długo czekać.
− Trzeba przede wszystkim liczyć na siebie. Dlatego główny ciężar pomocy bierze na siebie państwo – zaznaczył minister Ardanowski.
Szef resortu rolnictwa przypomniał, że w ubiegłym roku polskim rolnikom udzielono pomoc w wysokości ok. 2,2 mld zł. Zapewnił, że w tym roku rolnicy także nie zostaną bez pomocy.