Wydrukuj tę stronę

Magazyny energii – czy są przyszłością polskiej energetyki?

06 maj 2022
(0 Głosów)
Autor 

Zmiany od 1 kwietnia 2022 roku w systemie rozliczania prosumentów wywołały ogromne poruszenie w branży. Mówi się nawet o tym, że inwestycja w zieloną energię przestała być opłacalna. 

Tymczasem net-billing nie zatrzyma rozwoju OZE, wręcz przeciwnie! System wspiera rozwój fotowoltaiki, ale również urządzeń takich jak magazyny energii.

O tym, jak ogromną rolę będą one odgrywały w systemie net-billingu i w jaki sposób mogą wpłynąć na rozwój polskiej energetyki rozmawiamy z Arturem Czarnikiem, Dyrektorem Technicznym Vosti.

Tempo powstawania nowych instalacji OZE w Polsce w ostatnich latach było bardzo dynamiczne. Moc zainstalowana w fotowoltaice na koniec 2020 roku wyniosła niemalże 4 GW. A już na koniec lutego 2022 r. ponad dwa razy tyle - 8,7681 GW.


Kiedy w 2015 r. w Polsce funkcjonowało 4 tys. prosumentów, to obecnie jest ich ponad 866 tys. W samym 2021 roku przybyło ponad 400 tys. Według wyliczeń, w 2021 roku 1,5% energii elektrycznej wyprodukowanej w Polsce pochodziło z energii słonecznej.

Rozwój ten z jednej strony przynosi wiele korzyści, ale z drugiej niesie ze sobą również szereg wyzwań. Przede wszystkim tych związanych z koniecznością dostosowania Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. Przy tak szybkim tempie powstawania nowych instalacji, bez wprowadzenia net-billingu pewnego dnia obudziliśmy się w rzeczywistości, w której przyłączenie do sieci kolejnych PV byłoby po prostu niemożliwe…

Nowy system zapewnia bezpieczeństwo pracy sieci elektroenergetycznej w Polsce i sprawia, że prosumenci zyskają większą świadomość oraz motywację do zarządzania energią elektryczną i jej magazynowania. W tym najlepiej pomogą magazyny energii – idealne wsparcie dla domowych instalacji fotowoltaicznych.

 

Jak działa magazyn energii i dlaczego warto magazynować energię?

 

Magazyn energii to nic innego, jak akumulator o większej pojemności, dzięki któremu możemy przechowywać wygenerowaną przez fotowoltaikę energię i wykorzystać ją wtedy, gdy pojawia się potrzeba.

W instalacjach fotowoltaicznych magazyny energii gromadzą przede wszystkim nadwyżki energii produkowanej przez instalację w godzinach popołudniowych. Ale nie tylko – magazyn Luna 2000 marki Huawei, który dostępny jest w ofercie Vosti może też magazynować energię, którą kupimy w tańszych taryfach nocnych i weekendowych.

W momencie zmiany ustawy o systemie rozliczeń prosumentów, lepszym rozwiązaniem staje się magazynowanie nadwyżek niż oddawanie ich do sieci energetycznej. Wysyłanie nadwyżek do zakładu energetycznego wiąże się ze sprzedawaniem energii po koszcie Rynku Dnia Następnego, który nie zawsze będzie korzystny dla klienta. Lepiej tę energię zmagazynować i odebrać w momentach, kiedy mamy większe zapotrzebowanie energetyczne. Czyli np. w godzinach wieczornych, tak, aby zwiększyć autokonsumpcję energii wyprodukowanej przez instalację fotowoltaiczną.

 

Jak magazyny energii wpływają na sektor energetyki w Polsce?

 

 Zmiany w systemie rozliczeń prosumentów mają służyć temu, aby odciążyć linie przesyłowe, które nie są dostosowane do obsługi tak dużej mocy instalacji przydomowych. System net-billingu zachęca prosumentów do zwiększania autokonsumpcji wytwarzanej energii elektrycznej i dopasowania rozmiaru instalacji adekwatnie do zapotrzebowania na energię elektryczną:

W teorii magazyny energii mają wpłynąć na stabilność sieci energetycznej. W ciepłe dni, kiedy produkcja z instalacji jest wysoka, pojawiają się problemy napięciowe, które powodują wyłączanie się instalacji fotowoltaicznych. Jeśli w danej gminie mamy na starej linii przesyłowej dużo instalacji, pojawiają się zakłócenia i wysokie napięcia powodujące wyłączanie się instalacji fotowoltaicznych. Warto zauważyć, że w tym momencie przypadków wyłączeń instalacji jest naprawdę wiele, a zakłady energetyczne nie posiadają odpowiednich narzędzi, aby poprawić tą sytuację – jedynym rozwiązaniem jest remont linii przesyłowych. Oczywiście w niektórych częściach kraju takie remonty mają miejsce, ale to proces, który potrwa lata. Magazyny energii mają za zadanie ustabilizować tą sytuację, tak aby całą energię wykorzystywać w swoim gospodarstwie i żeby jak najmniej energii wprowadzać do sieci. – mówi Artur Czarnik.

 

W przypadku gospodarstwa (posiadającego instalację fotowoltaiczną o mocy 4 kW) w którym mieszka rodzina z dwójką dzieci, dzień rozpoczyna się o 6:00 rano, potem wychodzą do pracy i szkoły, a około godziny 16:00 wszyscy wracają do domu.

Ich zużycie energii jest największe w piku porannym i piku popołudniowym. Tymczasem instalacja fotowoltaiczna w słoneczny dzień pracuje zupełnie odwrotnie – największy pik energii produkowanej jest w południe, między godziną 12:00 a 13:00, kiedy nikogo nie ma w domu.

 

Jeśli dom ma instalację fotowoltaiczną, bez magazynu energii, to ok. 70-80 % energii wyprodukowanej przez fotowoltaikę zostanie oddanych do sieci. Tymczasem z magazynem energii do sieci oddamy ok. 50%, a resztę wykorzystamy. Dzięki temu energii z fotowoltaiki będzie mniej, co wpłynie na stabilizację linii przesyłowych.

 

 

Mój Prąd 4.0 jako wsparcie dla magazynów energii

 

Kolejną zachętą do inwestycji w magazyny energii, może być nowa odsłona rządowego programu Mój Prąd. W ramach programu można otrzymać dofinansowanie:

do 4 000 zł do samej instalacji fotowoltaicznej,
5 000 zł do magazynu ciepła lub 7 500 zł do magazynu energii elektrycznej,
3 000 zł do systemów HEMS/EMS (tylko pod warunkiem zakupu magazynu energii elektrycznej bądź ciepła).

Redakcja

Ostatnie od Redakcja

Używamy plików cookie żeby usprawnić działanie naszej strony. Pozostając na naszej stronie, wyrażasz na to zgodę. More details…