Naukowcy z Vancouver School of Economics oraz Uniwersytetu McGill postanowili przeprowadzić badania rozstrzygające odwieczny spór na temat tego gdzie jakość życia jest lepsza – na wsi czy w mieście.
Podstawą badania było przeprowadzenie ankiety na temat zadowolenia z życia u 400 tysięcy osób. Odpowiedzi powiązano z danymi demograficznymi, dotyczącymi uczestników. Poziom szczęścia ankietowanych zmierzono w skali od 1 do 10. W najmniej szczęśliwych regionach wynosił on 7,04, a w najbardziej szczęśliwych 8,96 – może to sugerować, że ludzie z reguły są całkiem szczęśliwi lub nie chcą przyznać się do tego, że nie są.
Krótszy czas dojazdu do pracy i poczucie przynależności społecznej
Badanie wykazało, że najszczęśliwsze i najmniej szczęśliwe społeczności miały podobne średnie dochody, poziom wykształcenia, stopę bezrobocia oraz poziom zaufania społecznego. Wyniki pozwoliły jednak stwierdzić, że szczęśliwsi ludzie posiadali krótszy czas dojazdu do pracy, przeznaczali mniejszą część swoich dochodów na wydatki mieszkaniowe, rzadziej się przeprowadzali oraz migrowali. Wskazano także jeszcze jedną istotną kwestię jaką jest wyższe poczucie przynależności społecznej oraz zamieszkanie w obszarze o mniejszej gęstości zaludnienia.
Wszystkie te aspekty doprowadziły autorów badania do wniosku, że życie w mieście jest z reguły mniej szczęśliwe. Mimo wszystko naukowcy uprzedzają, że ich badania wykazały jedynie korelację i nie mogą być traktowane jako ostateczny osąd.