Polska jest niekwestionowanym potentatem w produkcji brojlerów w Unii Europejskiej. Wraz z rozwojem produkcji kurcząt rzeźnych, dynamicznie wzrosła w ostatnich latach produkcja mięsa kaczego. Poniższy wykres pokazuje przyrosty produkcji (mierzone ubojami przemysłowymi) w ostatnich dziewięciu latach.

Z powyższego wykresu wynika, że gwałtowny wzrost produkcji rozpoczął się w roku 2012. Intensywny rozwój miał miejsce też w 2016 r. Dzięki temu mocno awansowaliśmy w rankingu największych europejskich producentów mięsa kaczego. Z miejsca szóstego w 2008 roku awansowaliśmy na miejsce trzecie.

Polska drugim największym producentem mięsa kaczego w Europie?

Co więcej, w 2017 lub w tym roku może się okazać, że zostaniemy drugim największym producentem mięsa kaczego w Europie. Jeśli tak się stanie będzie to jednak zasługa nie tylko powiększania naszych stad i siły lokalnej produkcji, ale także w miarę łagodnego przebiegu grypy ptaków w Polsce oraz ostrego występowania wirusa u naszych największych - na kaczym rynku - konkurentów. Układ sił w Europie w 2017 roku obrazuje zamieszczony poniżej wykres.

Grypa ptaków osłabiła europejskich producentów mięsa kaczego

Z analizy danych wynika, że na skutek grypy ptaków znacząco osłabiła się pozycja Francuzów. Ich produkcja w roku 2015 zamknęła się w 235 tys. ton. Rok 2016 to już tylko 197 tys. ton. Podobnie jest w przypadku drugiego z europejskich potentatów czyli Węgier. Węgrom udało się jednak uniknąć głównego uderzenia choroby w 2016 roku, dlatego ich produkcja mięsa kaczego osiągnęła w 2016 roku rekordowe 78 tys. ton. Wszystko wskazuje na to, że wynik 2017 roku może być o 25 - 30 procent gorszy od zeszłorocznego. Jeśli teza ta faktycznie się potwierdzi, to Polska rzeczywiście będzie drugim, co do wielkości, producentem mięsa kaczego w Unii Europejskiej.