Akcja „Kłusownik” został przeprowadzona w ramach działań związanych ze zwalczaniem afrykańskiego pomoru świń. Osoby nielegalnie polujące, a więc nieoddające upolowanej zwierzyny do badań weterynaryjnych, mogą przyczyniać się do dalszego roznoszenia choroby. Należy zaznaczyć, że teren Nadleśnictwa Lubartów leży w czerwonej oraz żółtej strefie zagrożenia ASF.
Podejrzani sami poddali się karze
Podczas działań leśnicy oraz członkowie kół łowieckich znaleźli łupy kłusowników, martwe jelenie i sarny. Ponadto trzy sprawy zakwalifikowano jako usiłowanie kłusownictwa (art. 13 § 1 kk w zw. z art. 53 pkt.5 ustawy Prawo Łowieckie).
Część materiału dowodowego została nagrana na kamery monitoringu oraz kamerę termowizyjną. Po analizie materiałów z monitoringu leśnego, ustalono trzech podejrzanych, którzy przyznali się do winy. Podejrzani, po przedstawieniu nagrań, skorzystali z możliwości dobrowolnego poddania się karze.
Tylko jeden z kłusowników korzystał z aż 56 wnyków, a łącznie w sześciu sprawach ujawniono i zabezpieczono 84 wnyki.
Nie wszyscy winni zostaną ukarani
Straż Leśna przygotowała trzy akty oskarżenia, wnioskując o kary od pół do roku więzienia w zawieszeniu, oraz podaniem ich do publicznej wiadomości. W kolejnych trzech sprawach o kłusownictwo nie udało się ustalić winnych.
Podczas akcji strażnicy leśni ustalili także sprawcę zaśmiecania, który został ukarany, oraz złodzieja drewna.
Łącznie od 2012 r. na terenie Nadleśnictwa Lubartów Straż Leśna zarejestrowała 39 spraw o kłusownictwo, oraz ustaliła 21 sprawców i zabezpieczyła 238 wnyków.
Za posiadanie wnyków grozi kara
Leśnicy apelują do osób korzystających z lasów, aby w przypadku znalezienia sideł, nie zdejmować ich samodzielnie i natychmiast powiadomić leśników lub strażników łowieckich. Taki tok działania pomoże także w ustaleniu osoby zajmującej się kłusownictwem.
Pamiętajmy, że według przepisów już samo posiadanie wnyków zagrożone jest karą do roku pozbawienia wolności, a za ich zakładanie do pięciu lat pozbawienia wolności.