Wydrukuj tę stronę

Kryzys drobiarski w Rosji przestrogą dla Polski

24 maj 2019
(0 Głosów)
Autor 
Zdaniem KIPDiP sytuacja w Rosji powinna być ostrzeżeniem dla polskiego sektora drobiarskiego

Nadwyżka w chowie brojlerów oraz niejasna sytuacja z grypą ptaków przyczyniła się do wewnętrznych kłopotów na rynku rosyjskim. Zdaniem Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz powinna to być przestroga dla Polski.

- Jak już kilkakrotnie informowaliśmy produkcja mięsa drobiowego w Rosji przeżywa od kilkunastu miesięcy  poważne kłopoty. U źródeł tych problemów leży nadpodaż w chowie brojlerów i  – co za tym idzie  – zbyt  duża  ilość mięsa drobiowego w stosunku do potrzeb rynku wewnętrznego - poinformowała Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz.  

Rosyjscy producenci drobiu nie byli w stanie  zwiększyć eksportu w taki sposób, aby zagospodarować nadwyżki wewnątrzkrajowe. Przyczyniła się do tego, między  innymi, niejasna sytuacja z grypą ptaków w Rosji i plotki o niezbyt rzetelnym raportowaniu przypadków tej  choroby. Wszystko to spowodowało, że rosyjska produkcja drobiarska spadła w pierwszym kwartale tego roku  o 6,2 procent.

 

Ostrzeżenie dla polskiego sektora drobiarskiego
- Uważamy, że sytuacja w Rosji powinna być ostrzeżeniem dla polskiego sektora drobiarskiego. Przypadek  rosyjski jest podobny do sytuacji w Polsce ze względu na bardzo wysokie krajowe spożycie mięsa drobiowego - podsumowała Izba.

Spożycie mięsa drobiowego w  Rosji sięga około 33 kg na osobę, a w Polsce około 31 kg. Średnia UE to około 24 kg, a średnia światowa  jest jeszcze niższa. KIPDiP podkreśliła, że polskie drobiarstwo na razie radzi sobie z tym problemem poprzez zwiększanie eksportu.  Niemniej, jakiekolwiek zachwianie wywozu , przy w pełni nasyconym rynku wewnętrznym, może być  początkiem dużych kłopotów całego sektora.

Redakcja

Ostatnie od Redakcja

Używamy plików cookie żeby usprawnić działanie naszej strony. Pozostając na naszej stronie, wyrażasz na to zgodę. More details…