Bogata tradycja polskiego łowiectwa
Polski Związek Łowiecki złożył obszerny wniosek, w którego uzasadnieniu czytamy, że bogata polska kultura łowiecka przejawia się w gwarze łowieckiej, muzyce myśliwskiej, obrzędach religijnych, ceremoniale oraz tradycjach i zwyczajach praktykowanych podczas polowań i poza nimi. To także etyka myśliwska i kuchnia oparta na dziczyźnie obecna w staropolskich przepisach kulinarnych. Nie można też zapominać o hodowli polskich ras psów myśliwskich takich jak gończy polski, chart polski i ogar polski.
Jak czytamy we wniosku większość myśliwych przekazuje swoją pasję, doświadczenie i wiedzę swoim następcom, w efekcie czego powstają wielopokoleniowe rodziny myśliwych.
Na polskiej liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego znajdują się m.in. sokolnictwo czy bartnictwo. Listę prowadzi i zatwierdza Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wspólnie z Narodowym Instytutem Dziedzictwa.
Obrońcy zwierząt przeciwni działaniom PZŁ
Stowarzyszenie Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot chce obronić zmiany, które już zaszły w polskim łowiectwie. Zbierane są podpisy pod listem do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Dyrektora Narodowego Instytutu Dziedzictwa z prośbą o odrzucenie wniosku.
Zdaniem aktywistów myśliwi nie mogą się pogodzić ze zmianami, jakie zaszły pod wpływem opinii publicznej na początku 2018 roku w prawie łowieckim. Pod pretekstem dbania o kulturę łowiecką złożyli wniosek o wpisanie łowiectwa na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego, co ułatwi im powrót do niebezpiecznych dla ludzi i przyrody praktyk (polowań z udziałem dzieci, tresury psów myśliwskich na żywych zwierzętach) oraz utrudni wprowadzanie dalszych koniecznych zmian (zakazu dokarmiania dzikich zwierząt, zakazu polowań zbiorowych czy polowań z użyciem amunicji ołowianej, w znacznym stopniu zatruwającym środowisko naturalne).
Obrońcy zwierząt podkreślają, że sam fakt uznania działalności polegającej na odbieraniu życia wymaga bardzo poważnego uzasadnienia, a na pewno działalność ta nie powinna być pielęgnowana jako cenne dziedzictwo kulturowe. Liczne protesty przeciwko działaniom myśliwym, a także badania opinii publicznej, wykazały, że większość Polek i Polaków nie zgadza się z praktykami myśliwskimi.
Odnoszenie się zatem do kultury myśliwskiej z pominięciem etyki innych grup, środowisk i przedstawicieli organizacji zainteresowanych losem zwierząt byłoby niezgodne z ogólną koncepcją ochrony dziedzictwa kulturowego UNESCO.
Zgodnie z główną ideą Konwencji UNESCO chronione dziedzictwo powinno dotyczyć elementów przyczyniających się do pokoju, równości, szacunku i refleksji nad odpowiedzialnością za kształtowanie warunków życia przyszłych pokoleń.
Powrót do niebezpiecznych praktyk
Istnieje też poważne zagrożenie, że wraz z wpisaniem kultury łowiectwa na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego, otworzy się furtka powrotu do niebezpiecznych praktyk, które pod wpływem opinii publicznej zostały zakazane, tj. udziału dzieci w polowaniach oraz tresury psów i sokołów myśliwskich na żywych zwierzętach. Myśliwi dążą też do zniesienia nałożonego obowiązku przechodzenia okresowych badań, co w znacznym stopniu zwiększa ryzyko kolejnych wypadków, także śmiertelnych, w trakcie polowań. Co roku myśliwi zabijają średnio 3 osoby.