Zarząd KRIR z niepokojem odnosi się do wystąpienia ministra rolnictwa w programie Tydzień z dnia 8.11.2020 r., na temat trwających prac nad kolejną przygotowywaną zmianą ustawy o ochronie zwierząt, a także prac dotyczących finansowania rolnictwa w nowej perspektywie finansowej. Projekt nowej „ Piątki dla zwierząt” ponownie ma być procedowany jako projekt poselski.
Czytaj również >> Hodowcy bydła protestowali wczoraj z innymi rolnikami w Warszawie
- Zrozumiałym jest, że jest to dużo szybszy sposób procedowania ustawy, nie wymagający zarówno uzgodnień międzyresortowych, uzgodnień z Rządowym Centrum Legislacji, jak i ze stroną społeczną. Niestety mamy nieodparte wrażenie, że taki tryb procedowania został wybrany wyłącznie po to, aby przepchnąć szybko niekorzystne dla rolników przepisy pozbawiając ich w efekcie części dochodów, ale co równie niepokojące zabierając im również głos w ramach uzgodnień ze stroną społeczną – tłumaczy zarząd KRIR.
Polska nie musi wprowadzać zakazu uboju rytualnego
Samorząd rolniczy podkreśla, że w wystąpieniu minister rolnictwa rozminął się niestety z prawdą powołując się na rzekomo obowiązujące prawo zakazujące uboju rytualnego w Europie i że Polska podpisała zobowiązanie w tej sprawie.
- Zgodnie z przepisami rozporządzenia WE 1099/2009 z 24 września 2009 r. w sprawie ochrony zwierząt, zwierzęta są uśmiercane wyłącznie po uprzednim ogłuszeniu, a w przypadku zwierząt poddawanych ubojowi według szczególnych metod wymaganych przez obrzędy religijne, wymóg ogłuszania nie ma zastosowania pod warunkiem, że ubój ma miejsce w rzeźni. Przepis ten stanowi więc faktycznie o zakazie uboju rytualnego (bez ogłuszania), ale tylko poza rzeźnią. Dobrostan zwierząt dotyczy hodowli a nie uboju a działania z PROW dla rolników dotyczące tzw. Dobrostanu zwierząt dotyczą większych powierzchni utrzymywania, wypasu na łąkach itd. a nie uboju – wyjaśnia zarząd KRIR.
Z krajów Unii Europejskiej tylko Dania, Szwecja i Słowenia bez wyjątku wymagają wcześniejszego ogłuszenia zwierzęcia przed jego ubojem a Finlandia wymaga jednoczesnego znieczulenia podczas uboju. Ogłuszanie przed zabijaniem zwierząt obowiązuje dodatkowo w Islandii i Norwegii. W Grecji, Austrii, Łowie i Estonii prawo wymaga ogłuszenia po wykonaniu cięcia. W pozostałych krajach jest ono dozwolone, dlatego wprowadzenie tego zakazu w Polsce zaburzy konkurencyjność polskich gospodarstw rolnych.
- Ponadto, budżet na WPR ma określoną wielkość i jest mniejszy niż w poprzedniej perspektywie ze względu na klęski i epidemie z którymi Europa musi sobie radzić. Dlatego ewentualne rekompensaty z tytułu zakazu uboju rytualnego w Polsce będą wypłacane kosztem rolników zajmujących się inną produkcją i zmniejszeniem środków na inne działania. Ponadto, rekompensata jest to wyrównanie poniesionych strat. Rolnicy chcą produkować, być samowystarczalni i rozwijać się a nie dostawać jakieś wyrównywania, które też będą uzależnione od .sytuacji gospodarczej Państwa – tłumaczy Izba.
W opinii Zarządu Krajowej Rady Izb Rolniczych zapowiedź dotycząca utworzenia Inspekcji Ochrony Zwierząt również nie wydaje się uzasadniona zarówno merytorycznie jak i finansowo. Istniejąca infrastruktura Biur Powiatowych i Wojewódzkich Inspekcji Weterynaryjnej oraz zatrudnieni w niej specjaliści - lekarze weterynarii, którzy na studiach zgłębiają wiedzę i praktykę minimum 5,5 roku - jest dla zadania ochrony zwierząt wystarczająca. Należałoby być może tylko wzmocnić kadrowo i finansowo, nie powołując nowego bytu Inspekcji, w której nie jest określone jakich specjalistów będzie zatrudniać.
Oprac. Sabina Pietrek, źródło: KRIR