Naukowcy zaapelowali w liście otwartym do premiera o cofnięcie decyzji o odstrzale redukcyjnym dzików i wdrożenie działań, ukierunkowanych na rzeczywisty mechanizm roznoszenia ASF. Środowisko naukowe jest zdania, że prawdziwą przyczyną rozwoju ASF jest m.in. brak bioasekuracji.
Drony wzięły udział w patrolowaniu wolsztyńskich lasów w okolicach Kębłowa i Adamowa na terenie gminy Wolsztyn, pod kątem obecności dzików. Prowadzone działania związane były wirusem ASF, który od kilku tygodni powoduje gwałtowny spadek populacji świń.
Wczoraj w Gubinie odbyło się polsko-niemieckie spotkanie na temat zwalczania afrykańskiego pomoru świń. Rozmówcy skontrolowali postęp prac związanych z budową ogrodzenia na granicy.
Organizacje ekologiczne uważają, że przygotowany projekt tzw. specustawy o ASF nie tylko powiela błędy masowych odstrzałów, które doprowadziły do rozprzestrzenienia się wirusa na całą Polskę, lecz wprowadza ograniczenia z korzystania z lasów w celach innych niż polowania. Wchodzenie do nich może być niebezpieczne. Nie trudno będzie też o nadużycia w korzystaniu z broni z tłumikiem.
Departament Nadzoru Weterynaryjnego i Spożywczego Ministerstwa Rolnictwa i Żywności Republiki Białorusi w prowadził od dnia 20 grudnia 2019 r. czasowe ograniczenia wwozu pasz i dodatków paszowych pochodzenia roślinnego z województw lubuskiego, dolnośląskiego i wielkopolskiego. Powodem jest wykrycie na tym terytorium wirusa ASF.
Podczas spotkania Branżowego Porozumienia ds. Walki z ASF zaproponowano szereg rozwiązań strukturalno-organizacyjnych, które mogą zarówno poprawić skuteczność działań administracji jak i pomóc w funkcjonowaniu gospodarstw utrzymujących trzodę chlewną oraz zakładów przetwórczych.
Samorząd rolniczy zwrócił się do ministra rolnictwa z wnioskiem, aby dziki odławiane na terenach miejskich były usypiane i utylizowane.
Mamy zbyt wiele do zrobienia i zbyt mało czasu. Nie trwońmy go na jałowe dyskusje! Istota sporu pomiędzy rolnikami a ekologami, polega na tym, że pierwsi chcą masowego odstrzału dzików, a drudzy zabezpieczenia gospodarstw przed wyniknięciem wirusa do stad świń. Tymczasem jedni i drudzy mają trochę racji, gdyż oba elementy walki z wirusem powinny być wprowadzone równolegle - skomentował Krajowy Związek Pracodawców - Producentów Trzody Chlewnej.