Wydrukuj tę stronę

Formulacja azoksystrobiny wpływa na działanie środka ochrony roślin

02 maj 2018
(0 Głosów)
Autor 
Do tej pory stosowano środki zawierające azoksystrobinę wyłącznie w formulacji SC Fot. INNVIGO

Wybierając konkretny środek ochrony roślin warto zapoznać się z opiniami ekspertów i wynikami badań. Okazuje się, że nawet w przypadku znanej substancji aktywnej zmieniona formulacja może wpłynąć na większą skuteczność preparatu.

Na rynku środków ochrony roślin jedną z powszechnie znanych grup fungicydów stanowią strobiluryny. Strobiluryny to grupa chemiczna nowsza niż triazole. Ich działanie polega na zakłócaniu procesów energetycznych i wpływa na łańcuch oddechowy grzybów. Bazujące na nich preparaty używane są od lat i będą obecne w programach ochrony roślin również w przyszłości. Strobiluryny są bezpieczne dla środowiska, przy ich stosowaniu istnieje jednak możliwość powstawania odporności u patogenów. W związku z tym nie używa się ich samodzielnie, jak również unika się stosowania niskich dawek i podnoszenia w ten sposób presji selekcyjnej na odporność. W Polsce dostępne są środki ochrony roslin zawierające następujące substancje czynne z grupy strobiluryn: azoksystrobina, dimoksystrobina, piraklostrobina oraz trifloksystrobina, natomiast pikoksystrobina została wycofana.

 

Stosowanie azoksystrobiny

Rolnicy nie zawsze zwracają uwagę na to, która ze strobiluryn mznajduje się w wypbranym preparacie. Często traktują je jako substancje o podobnych właściwościach, podobnym działaniu i tak samo je stosują. Tymczasem azoksystrobina różni się od pozostałych cechami fizycznymi, chemicznymi, biodostępnością i wpływem na fizjologię chronionej rośliny.

– Różnice fizyczne i chemiczne polegają np. na innej masie cząsteczkowej, temperaturze topnienia i lipofilowości. Różnice są bardzo ważne, bo przekładają się bezpośrednio na skuteczność, a w konsekwencji na efekt finalny w postaci plonu. Skuteczność jest pochodną takich etapów, jak retencja cieczy roboczej, absorpcja i sposób działania we wnętrzu rośliny – wyjaśnia Andrzej Brachaczek, Dyrektor ds. badań i rozwoju w INNVIGO.

 

Jaka jest istotna cecha azoksystrobiny?

– Z korzystnych różnic pomiędzy strobilurynami koniecznie podkreślić trzeba właściwość polegającą na niskim powinowactwie azoksystrobiny do tłuszczy. Jeżeli substancja ma mniejsze powinowactwo do tłuszczy (jest mniej lipofilowa, a bardziej hydrofilowa, tzn. ma większe powinowactwo do wody) od innych, wtedy po przejściu przez kutikulę jest transportowana od miejsca naniesienia w kierunku stożków wzrostu w tkankach przewodzących. Dzięki temu chroni również te części rośliny, które nie zostały pokryte cieczą roboczą, a nawet nie istniały w momencie przeprowadzenia zabiegu - kontynuuje Andrzej Brachaczek.

- Pozostałe strobiluryny wykazują aktywność wgłębną, translaminarną – obejmującą okolice miejsca naniesienia. Dlatego azoksystrobinę stosuje się inaczej niż pozostałe strobiluryny, tzn. wcześniej, w okresie aktywnego wzrostu. – Nie musimy obawiać się wczesnych zabiegów w rzepaku, które są wykonywane np. w fazie zielonego czy żółtego pąka, albo stosowania w zbożach w terminie T2, a nawet T1 – ponieważ jesteśmy pewni, że pobrana substancja czynna będzie przenoszona do nowych wzrostów przez długi okres (co dotyczy pełnych dawek). To jest elementarna i zasadnicza cecha, która odróżnia azoksystrobiny od pozostałych strobiluryn – mówi ekspert.

 

Dlaczego formulacja azoksystrobiny jest tak bardzo ważna?

Poszczególne strobiluryny różnią się między sobą, ale również fungicydy zawierające tę samą azoksystrobinę wykazują różne właściwości w zależności od formulacji. Generalnie strobiluryny są dość trudno wchłanialne i mają niższą rozpuszczalność niż np. triazole. Dlatego tak ważne jest pokonanie barier fizycznych w momencie ich naniesienia na roślinę, żeby ciecz robocza została jak najdłużej zatrzymana na liściu, co sprzyja wchłanianiu i penetracji. Bardzo ważna w tym jest właśnie odpowiednia formulacja.

– Do tej pory stosowano środki zawierające azoksystrobinę wyłącznie w formulacji SC (koncentrat zawiesinowy, ponad 50 zarejestrowanych w Polsce środków). My w INNVIGO wprowadziliśmy na rynek formulację SE (czyli zawiesinoemulsję). Chodzi o to, żeby te ograniczenia, które mają pozostałe azoksystrobiny, pokonać lepiej i łatwiej – tłumaczy Andrzej Brachaczek. Azoksystrobina jako substancja czynna rozpuszcza się w wodzie na poziomie 6 g/l, co jest dość niskim wynikiem, jednak dzięki zastosowaniu właściwej formulacji i najlepszym solwentom można sprawić, żeby jej rozpuszczalność i absorpcja były jak najwyższe. W ten sposób efekt w postaci skuteczności preparatu będzie korzystniejszy. – Właśnie to nam poprawia formulacja SE, jedyna azoksystrobina w postaci zawiesinoemulsji na świecie – podkreśla specjalista.

Andrzej Brachaczek prowadził badania nad właściwościami azoksystrobiny SE: – Do analizy wybrałem 20 różnych produktów zawierających tę substancję. Kropla cieczy roboczej strobiluryny SE naniesiona na liść zachowuje się zupełnie inaczej i ma inną dynamikę. Kropla na liściu zajmuje większą powierzchnię, jest bardziej płaska, co wiąże się z mniejszymi stratami z powodu odbijania się kropel w momencie oprysku i ich spływania tuż po zabiegu. To jest bardzo ważny etap procesu, zwany retencją środka. Rzepak ma bardzo silną i grubą kutikulę. W zbożach, z powodu bardziej pionowego ustawienia liści, retencja cieczy roboczej zawierającej wodę wynosi najwyżej kilka do kilkunastu procent. W praktyce: jeśli stosujemy 200 l/ha, to najwyżej 20-30 l jest zatrzymywane przez rośliny. Substancja czynna z ilości cieczy roboczej, która została zatrzymana na liściach, musi być przyswojona przez rośliny w najwyższym stopniu. Retencja cieczy roboczej zawierającej azoksystrobinę 250 SE jest znacznie większa, co wynika z niższego napięcia powierzchniowego kropli cieczy roboczej - mówi ekspert.

 

Azoksystrobina w praktyce

Z praktycznego punktu widzenia rolnika bardzo istotny będzie fakt, że dzięki formulacji SE ciecz robocza z azoksystrobiną ma właściwości antypienne. Użytkownicy wiedzą, że po zmieszaniu preparatu z tą substancją w formulacji SC w zbiorniku powstaje piana, która nie zanika przez bardzo długi okres, nawet po wyłączeniu mieszadła i tzw. przelewu. Natomiast piana tworząca się po zmieszaniu azoksystrobiny SE znika w bardzo krótkim czasie do poziomu zerowego. Brak piany to nie tylko komfort przygotowywania kolejnych napełnień zbiornika, ale lepsza rozpływalność samej kropli na liściu, co sprzyja wspomnianemu już pobieraniu i wchłanianiu substancji czynnej.

Jest jeszcze jeden argument, który warto przytoczyć. Plantator stosujący azoksystrobinę 250 SE może być pewien, że jeżeli tuż po zabiegu spadnie deszcz, a nawet wystąpi ulewa (do 35 litrów na metr kwadratowy), straty z tego powodu będą niewielkie. Produkt posiada silne właściwości antyzmywalne, zupełnie niespotykane w formulacjach SC.

Preparaty zawierające substancje aktywne z grupy strobiluryn generalnie charakteryzują się długim okresem działania.

 

Jak to wygląda w przypadku azoksystrobiny w formulacji SE? – Możemy mówić o kilku tygodniach aktywności preparatu. Jest to oczywiście funkcja dawki i biomasy. W przypadku rzepaku bardzo ważne jest, żeby objąć ochroną azoksystrobiną jak najdłuższy okres kwitnienia – mówi Andrzej Brachaczek. – Jeżeli ochrona jest krótsza, to stworzymy tzw. okno infekcyjne i mimo zastosowanych zabiegów choroba może się rozwinąć, ponieważ substancja została zmetabolizowana zbyt szybko. Jeżeli ktoś nie wykonuje zabiegów sekwencyjnych (następujących po sobie, drugi na tzw. pryszczarka) w okresie kwitnienia rzepaku, a tylko jeden i to bardzo wcześnie, może się okazać, że inne preparaty, np. z grupy triazoli, mają zbyt krótkie działanie i nie chronią przede wszystkim przed zgnilizną twardzikową i czernią krzyżowych. Azoksystrobina ma bardzo długie działanie i nie musimy się obawiać, że stosujemy ją zbyt wcześnie (dotyczy to pełnych dawek).

 

Redakcja

Ostatnie od Redakcja

Używamy plików cookie żeby usprawnić działanie naszej strony. Pozostając na naszej stronie, wyrażasz na to zgodę. More details…