– Ta bardzo skomplikowana operacja rynkowa, związana z tragiczną sytuacją w skupie jabłek, została zakończona powodzeniem. Zgodnie ze składanymi obietnicami wszyscy, którzy dostarczyli jabłka otrzymali za nie zapłatę – zapewnił minister.
– Takiej zmowy, aby ten skup nie wyszedł jeszcze nie widziałem – podkreślił minister i dodał, że to powinno przede wszystkim czegoś nauczyć samych sadowników.
Szef resortu zwrócił przy tym uwagę, że są jednak i tacy producenci, którzy nie wywiązali się z umowy i nie dostarczyli jeszcze jabłek.
Podsumowując całą akcję prowadzoną przez firmę Eskimos minister zwrócił uwagę, że spowodowała ona podniesienie cen skupu jabłek do poziomu akceptowalnego przez środowisko.
Słaba organizacja branży
Informując o zakończeniu wypłat minister podniósł kwestię przyczyn problemów na rynku jabłek.
– Mamy do czynienia z brakiem zbilansowania produkcji, brakiem przygotowania do konkurencji rynkowej i ze słabym zorganizowaniem gospodarczym samej branży – powiedział szef resortu rolnictwa pytając jednocześnie co w tej kwestii uczynili sami sadownicy, którzy do tej pory uważani byli za rolniczą elitę.