28 stycznia 2022 roku wejdą w życie unijne przepisy ograniczające stosowanie antybiotyków w hodowli. Co to oznacza dla hodowców bydła i producentów mleka? Co się zmieni? Czy hodowcy są na to gotowi?
Badania naukowe potwierdzają, że zaledwie w przeciągu ostatnich 20 lat odporność na antybiotyki zwiększyła się ponad dwukrotnie. Problem ten dotyczy także rolnictwa. W Unii Europejskiej nadal jest wiele krajów, które używają za dużo antybiotyków w chowie zwierząt. Nie wszystkie braki w opiece nad zwierzętami da się "zaleczyć". Okazuje się, że chów bez stosowania antybiotyków jest równie opłącalny, a nawet bardziej.
Ukraińska firma biotechnologiczna chce wyeliminować antybiotyki z produkcji drobiu. Przedsiębiorstwo upatruje swojej szansy rynkowej w alternatywnych metodach chowu drobiu.
Brytyjscy drobiarze chwalą się sukcesami w eliminacji antybiotyków w leczeniu ptaków. Działania te są istotne w ramach działań mających zwalczać zjawisko rosnącej antybiotykooporności wśród ludzi. Śledztwo BBC wskazuje, że nie do końca jest tak, jak chcieliby widzieć to producenci drobiu.
W chwili obecnej antybiotykoodporność pojmowana jest już w skali globalnego kryzysu, który najprawdopodobniej wynika ze spożywania mięsa zwierząt wprost nafaszerowanych lekami. Zatłoczone farmy przyczyniają się do przenoszenia chorób wśród zwierząt, dlatego stale podnosi się wartość antybiotyków, które są im podawane. Niestety, przez to spożywamy je także my sami.
Pogrążony w kłopotach BRF szuka nowych rozwiązań pozwalających na zwiększenie popularności. Jednym ze sposobów jest monitorowany online chów kurcząt rzeźnych bez wykorzystania antybiotyków.
Naukowcy alarmują, że nie jesteśmy w stanie w pełni zniszczyć antybiotyków, które są stosowane we współczesnej hodowli zwierząt gospodarskich, a to może zagrażać coraz częstszym powstawaniem lekoodpornych bakterii.