Redakcja
Kapryśna aura tej wiosny spowodowała opóźnienia w zasiewach traw pastewnych. Co jeszcze można posiać w końcówce kwietnia? Jak wyznaczyć terminu 1 pokosu użytków zielonych w tym roku? W jaki sposób zimna wiosna może wpłynąć na jakość zbieranego materiału? Wyjaśnia Piotr Kowalski, ekspert Barenbrug Polska, partnera programu Krowie na Zdrowie.
Zimna wiosna a użytki zielone
Wiosna tego roku jest kapryśna, pokrzyżowała wiele planów w gospodarstwach. Czym może skutkować taka pogoda wiosną? Przede wszystkim pogorszeniem jakości plonów. Na północy Polski było bardzo zimno, dopiero teraz trawy zaczynają startować z wegetacją, dopiero teraz przygotowujemy się do siewu. Z kolei na południu Polski było bardzo mokro. Duża ilość wilgoci spowodowała problemy z wjazdem w pole. Jeśli taka zimna pogoda się utrzyma, to możemy się spodziewać, że sianokiszonki będą miały więcej cukru, ale będą uboższe w białko. W momencie kiedy jest chłodno, trawy i lucerniki gromadzą cukier, natomiast nie prowadzą przemian białkowych, stąd białka będzie mniej. Ale wszystko zależy od dalszego przebiegu pogody.
Opóźnione siewy – na jakie odmiany postawić?
Zasiewy dopiero teraz wystartowały. Jest dosyć późno, jest końcówka kwietnia, warto pamiętać o niewielkim (5-7 kg) dodatku szybkorosnących traw, które zapewnią osłonę rodzinom wieloletnim, takich jak np. mieszanka B&G 1.
Maj i pierwszy pokos
Miejmy nadzieję, że pogoda pozwoli hodowcom bydła mlecznego zrealizować pierwszy pokos w maju. Warto zwrócić uwagę na fazy rozwojowe roślin przed zbiorem. Kiedy kosić – rano, czy wieczorem? Najlepiej kosić szybko i szybko zbierać, żeby jak najszybciej zamknąć pryzmę. Czy to będzie rano, czy wieczór – to ma mniejsze znaczenie. Największe znaczenie ma faza rozwoju roślin. W przypadku mieszanek traw jest to faza początku kłoszenia. Wyznaczając termin pokosu bierzemy pod uwagę dominujące gatunki w runi i ten gatunek, który pierwszy zaczyna się kłosić. W przypadku lucerny najlepszy moment na pokos to faza pierwszych wyczuwalnych pączków kwiatowych. Nie jest to faza kwitnienia, ważne jest, żeby wychwycić moment tuż przed kwitnieniem. Zwróćmy uwagę na poprawną fazę zbioru. W przypadku mieszanek traw z lucerną – jeśli trawy nie weszły jeszcze w fazę kwitnienia, a lucerna ma wyczuwalne pączki – to jest to czas na pokos.
- Podczas tegorocznych Dni Otwartych John Deere zostaną zaprezentowane rozwiązania technologii Rolnictwa Precyzyjnego John Deere na każdym etapie produkcji.
- W każdej z lokalizacji w trakcie wydarzenia na odwiedzających czekać będzie specjalny quiz. Zwycięzcy otrzymają nagrody.
Decyzja o terminie i sposobie siewu kukurydzy w gospodarstwie to jeden z kluczowych momentów w jej uprawie. Okazuje się, że w zależności od tego czy planujemy zebrać kukurydzę na ziarno czy też na kiszonkę, istnieją pewne różnice.
Na co warto zwrócić uwagę planując siew kukurydzy kiszonkowej?
Z pewnością na wybór właściwego terminu jej siewu. Znajdziemy wiele publikacji, z których odczytamy tak zwane regionalne zalecenia terminu siewu kukurydzy. Zakładają one, że optymalny powinien odbyć się między 15 kwietnia a 15 maja. Oczywiście można sugerować się tego typu rekomendacjami, lecz moment siewu najlepiej określić na podstawie średniej dobowej temperatury gleby.
Dla odmian z ziarnem w typie flint jest to zakres 8-9 °C, a dla dentów 10-12°C. Warto o tym pamiętać, ponieważ chłodny kwiecień z przymrozkami na przełomie miesiąca spowodował, że siewy są lekko opóźnione względem zeszłego roku. W żywieniu bydła najlepiej sprawdzają się odmiany kukurydzy z typem ziarna flint/dent, które z reguły wykazują się bardzo dobrym wigorem początkowym, jak i wysoką tolerancją na wiosenne chłody.
Nie warto nadmiernie przyspieszać terminu siewu. Młode rośliny kukurydzy szybciej i lepiej rozwijają się, gdy trafią na dogodne warunki, które zależą właśnie od temperatury i dostępności wody w glebie. Musimy mieć także świadomość, że długość dnia wpływa na rozwój roślin, co ma związek z ich fizjologią. Przy wydłużającym się dniu kukurydza skupia się na wzroście i rozwoju części wegetatywnych, czyli liści i łodygi, niestety kosztem produkcji ziarna. Dlatego też planując siew kukurydzy ziarnowej i kiszonkowej, powinniśmy zacząć od „ziarnówek”.
Istnieje również różnica w normie wysiewu pomiędzy odmianami kiszonkowymi i ziarnowymi. W przypadku tych pierwszych warto zwiększyć zagęszczenie o około 10% względem odmian ziarnowych. Zabieg ten ma na celu zwiększenie plonu biomasy. Pamiętajmy jednak, że ilość roślin na powinna być dostosowana do stanowiska glebowego oraz do charakterystyki danej odmiany.
Kolejny bardzo ważny aspekt w planowaniu siewów kukurydzy kiszonkowej to wyliczenie areału, jaki musimy pod nią przeznaczyć, tak żeby wyprodukować odpowiedni zapas kiszonki. Jest to bardzo istotne, ponieważ niewystarczająca baza pokarmowa będzie wiązała się z koniecznością zakupu kiszonki. W tym przypadku nie mamy pewności, co do jakości i parametrów zakupionego materiału, a jego transport wymagać będzie odpowiedniej logistyki i wygeneruje dodatkowe koszty.
W oszacowaniu jaką część w strukturze zasiewów stanowić będzie kukurydza kiszonkowa, należy sprawdzić: średnie dzienne zużycie kiszonki na sztukę. Uwzględniamy tutaj wszystkie grupy technologiczne, w których dawce pokarmowej wykorzystujemy kiszonkę. Z pewnością będą to krowy mleczne i opasy. Jałówki i krowy zasuszone nie powinny otrzymywać kiszonki z kukurydzy ze względu na wysoką jej energetyczność i ryzyko nadmiernego otłuszczenia zwierząt. Następnie mnożymy zapotrzebowanie przez ilość sztuk w stadzie, a potem przez 450 dni (365 dni plus czas niezbędny do prawidłowego zakiszenia kukurydzy). Do wyniku, który otrzymamy doliczyć należy około 10% na wypadek niekorzystnych warunków wegetacji i ryzyka uzyskania niskich plonów. Kolejne 10% należy doliczyć z uwagi na ewentualne straty – łącznie doliczamy 20%. Zapotrzebowanie, które uzyskamy dzielimy przez średni plon z ha, zgodnie z poniższym wzorem:
Areał kukurydzy kiszonkowej =
Przy założeniu, że średnio krowa w naszym gospodarstwie otrzymuje 25 kg kiszonki z kukurydzy, a całe stado liczy 100 sztuk – dziennie potrzebujemy 2,5 t kiszonki z kukurydzy, co w okresie 450 dni i doliczonymi 20% rezerwy daje 1350 t. Jeżeli średnio z hektara w gospodarstwie uzyskujemy 45 t świeżej masy łatwo wyliczyć, że do zabezpieczenia bazy pokarmowego naszego stada potrzebujemy 30 ha czyli 0,3 ha/szt.
Przestrzeganie wyżej wymienionych zasad siewu kukurydzy kiszonkowej oraz właściwe oszacowanie jej areału to pierwszy krok do przygotowania kiszonkowej bazy pokarmowej, z której będziemy korzystać podczas żywienia krów. Możliwość przygotowania nowej pojawi się dopiero za rok.
Wojciech Pieczewski
Obsada roślin bardzo silnie wpływa na ogólną kondycję roślin, szczególnie w warunkach stresowych, ich pokrój oraz rozmiar zawiązywanych kolb. To jeden z głównych czynników plonotwórczych w uprawie kukurydzy.
Sprzedaż ciągników w styczniu 2023 roku w Polsce według danych CEPIK
Ponad 70% Polaków wykazuje znajomość wybranych ekoznaków umieszczanych na opakowaniach Zdaniem ponad połowy Polaków rodzaj surowca zastosowany do produkcji opakowań świadczy o zaangażowania marki w ochronę środowiska
Jesteśmy świadomi tego, że przed nami jeszcze dużo pracy, ale jednocześnie jestem spokojny, że dobrze ją wykonamy, a Krajowe Dni Pola zostaną zorganizowane po wielkopolsku, czyli porządnie i jak najlepiej – mówi Jacek Sommerfeld, dyrektor Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu o przygotowaniach do Krajowych Dni Pola Sielinko 2023, które odbędą się 3-5 czerwca 2023 roku w Sielinku, w Wielkopolsce.
Nasze tytuły:
- portal informacyjny: zycierolnika.pl
- kwartalnik: " Życie Rolnika Magazyn Polski"
góry