Należą do tych maszyn, które nie mają chwili wytchnienia. Wykonują codzienne porządkowo-transportowe prace w naszym najbliższym otoczeniu, ale też są angażowane do profesjonalnego przygotowywania większych wydarzeń, np. z branży eventowo-rozrywkowej. Ciągniki kompaktowe od John Deere zmieniają się jak kameleon, zależnie od wyzwań, jakie im stawiamy.
Czym sobie zasłużyły na miano uniwersalnych, niezawodnych maszyn?
Na każdą porę roku
Siła, przy jednoczesnym wyciszeniu silnika oraz szerokie możliwości doposażania maszyny sprawiają, że ciągniki kompaktowe John Deere zdają egzamin w każdych warunkach pogodowych, zarówno w centrach miast, jak i terenach wiejskich. Zimą wystarczy zamontować z przodu pług lub zamiatarkę ( kiedy nie ma jeszcze za wiele śniegu), a z tyłu rozrzutnik z piaskiem lub solą.
– Co ważne, zwłaszcza z punktu widzenia włodarzy miast, ciągniki kompaktowe są lekkie, więc spokojnie mogą wjechać na chodniki, osiedlowe drogi, parkowe ścieżki i ich nie uszkodzą. Sam ciągnik, ze względu na swoje gabaryty, można łatwo transportować– mówi Michał Kufel, Territory Turf Manager z John Deere.
Maszyny pracują możliwie cicho, wydajnie i nie zanieczyszczają powietrza – są zgodne z aktualnymi normami emisji spalin Stage V. Można powiedzieć, że w serii 3R oszczędna praca jest na wyciągnięcie ręki.
– Jednym przyciskiem włączamy funkcję eThrottle. Dzięki temu, naciśnięcie pedału gazu zwiększy jednocześnie obroty silnika i prędkość ciągnika. Cały 3-cylindrowy silnik wysokoprężny został zaprojektowany z myślą nie tylko o wydajniejszej, ale i cichszej, czystszej pracy. Układ Common Rail odpowiada za efektywne spalanie, a elektroniczny zespół sterujący tak manipuluje układem paliwa, aby utrzymać idealną równowagę między mocą a poziomem emisji zanieczyszczeń – wyjaśnia Michał Kufel.
Zadania specjalne: na Cavaliadzie i polu golfowym
Odśnieżanie, zamiatanie, koszenie, transportowanie, spulchnianie… – takie szerokie spektrum zadań sprawia, że ciągniki kompaktowe z serii 3R angażowane są również do mniej standardowych zadań. Cavaliada Tour jest prestiżowym, trzygwiazdkowym, międzynarodowym cyklem zawodów jeździeckich. W tym sezonie sportowe emocje czekają nas jeszcze na arenach w Sopocie (2-5.02.2023) i Krakowie (2-5.03.2023). Od wielu lat ciągniki John Deere wspierają organizację tej wielkiej imprezy – odpowiedzialne są przede wszystkim za profesjonalną pielęgnację areny sportowej, czyli parkurów i rozprężalni. To przestrzenie wymagające od maszyny zwrotności, szybkości i precyzji.
– To właśnie przekładnia elektrohydrostatyczna i jej funkcje dają nam wiele możliwość dokładnego sterowania pracą ciągnika. Choćby MotionMatch, który pozwala na dostosowanie szybkości reakcji przekładni do wykonywanego zadania. Inaczej ciągnik musi reagować przy pracy z ładowaczem a inaczej z grabiami na parkurze – opowiada Michał Kufel.
Seria 3R ma swój niemały udział w utrzymaniu w perfekcyjnym stanie trawy na polu golfowym Karolinka Golf Park (woj. opolskie). Dlaczego na polu golfowym sprawdzają się ciągniki kompaktowe John Deere?
– Opony serii 3R nie niszczą powierzchni wrażliwych sektorów pola, m.in. greenów, gdzie wysokość trawy mierzy się w milimetrach. Trawa nie może mieć żadnych tzw. zagnieceń, aby piłka zawsze mogła osiągnąć optymalną prędkość oraz tor toczenia. Opony ciągnika są więc odpowiednio szerokie, a bieżnik nie ingeruje za bardzo w strukturę podłoża. Jednostkowy nacisk na cm2 jest zatem zminimalizowany. Liczy się też precyzja wszelkich zabiegów, niemal co do milimetra. Wówczas nieocenione są profesjonalne maszyny przystosowane do tak dokładnych zabiegów – zwraca uwagę Michał Kufel.
Specyficzne warunki pól golfowych czy terenów jeździeckich wymagają od maszyny przede wszystkim dokładności manewrów.
– Bardzo dużym udogodnieniem jest elektroniczny tempomat, gdzie prędkość jazdy możemy regulować płynnie, i to w trakcie pracy, co 0,1 km/h. Jest to szczególnie ważne podczas prac precyzyjnych np. aeracji czy oprysku – mówi Michał Kufel.
Skuteczne manewry są też możliwe dzięki kompaktowej budowie. Nawet z ładowaczem z widłami czy łyżką maszyna spokojnie wjedzie do niestandardowych obiektów z niską i wąską bramą.
Wygoda niejedno ma imię
Operatorzy ciągników kompaktowych John Deere chwalą sobie ich bezproblemowość i wygodę obsługi. Na to ogólne wrażenie składa się wiele czynników.
– Komfortowa, klimatyzowana kabina z ergonomicznym, pneumatycznym fotelem to nie wszystko. Operatorzy mają w trakcie pracy poczucie pełnej kontroli nad maszyną, dużą swobodę i spokój w trakcie wykonywania manewrów. Na przykład są dwa pedały jazdy (Twin Touch™) – umożliwiają one szybką zmianę kierunku jazdy czy też zwiększenie lub zmniejszenie prędkości jazdy oraz obrotów silnika. Dzięki temu kierowca może w pełni skupić się na pracy narzędzia np. ładowacza, nie przejmując się przekładaniem biegów. Dodatkowo LoadMatch™ dostosuje prędkość jazdy do obciążenia silnika w celu uzyskania maksymalnej wydajności bez ryzyka zgaśnięcia silnika – wymienia Michał Kufel.
W przypadku potrzeby dolania płynów eksploatacyjnych lub sprawdzenia stanu technicznego ciągnika, mamy możliwość, bez użycia narzędzi, otworzenia całej maski przy użyciu siłowników, gazowych oraz wygodnych zatrzasków, co pozwala na obszerny dostęp do całego przedziału silnikowego.
Ponadto wsiadanie i wysiadanie jest łatwe i bezpieczne dzięki zastosowaniu stopnia z lewej strony i prostego, niczym nie przesłoniętego podestu o powierzchni antypoślizgowej. Nie wspominając o dużych, przeszkolonych drzwiach.
Seria 3R to maszyny niepozorne gwarantujące nam sprawdzoną wielofunkcyjność, komfort pracy oraz niezależność, i są gotowe do pracy przez cały rok.