Europejscy pszczelarze nie są już w stanie dostarczyć wystarczającej ilości miodu na rynek. Podobnie sytuacja wygląda w Polsce, gdzie jest mało pasiek profesjonalnych, a liczba rodzin pszczelich rośnie zbyt wolno. Problemy branży sprawiają, że na sklepowe półki trafia miód importowany m.in. z Ukrainy i Chin. Rośnie też skala zjawiska fałszowania tego produktu.