Nie pozostaje to bez konsekwencji dla organizmu, mogąc prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych.
Naukowcy z Uniwersytetu Ghent w Belgii uważają, że mikroskopijne kawałki plastiku, które znajdują się w spożywanych owocach morza są wyraźnym powodem do niepokoju.
Kierownik badań dr Colin Janssen twierdzi, że plastik może nie być wydalany, pozostając w organizmie i powodując stany zapalne.
Równie prawdopodobne jest, że niektóre niebezpieczne środki chemiczne zawarte w tworzywie sztucznym mogą gromadzić się w organizmie miłośnika morskiego jedzenia i powodować toksyczne zatrucia. Nadszedł więc już czas, w którym zanieczyszczenie wód morskich jest szkodliwe nie tylko dla zwierząt.
Czynnikiem zanieczyszczenia morza jest oczywiście bezrefleksyjna działalność człowieka. Zwierzęta także połykają tworzywa sztuczne, które mieszają się z ich pożywieniem. Przykładem mogą być żółwie morskie, które mylą czasem plastikowe worki z meduzami.
źródło: zmianynaziemi.pl