Zgodnie z przepisami tuczniki z tych obszarów kwalifikują się do obróbki termicznej 80 st. C. Zakłady, które wcześniej zajmowały się produkcją konserw lub produktów po obróbce termicznej wycofały się z takiej produkcji ze względu (jak tłumaczą) na wysokie koszty oraz brak zbytu.
Dłuższy okres przetrzymywania tuczników związany z brakiem odbioru, powoduje ich przerost - w niektórych przypadkach nawet do 150kg. Sytuacja niekorzystnie wpływa na dobrostan zwierząt. Rozwiązaniem dramatycznej sytuacji u niektórych rolników jest zabicie zwierząt i ich utylizacja. Jest to wysoki koszt dla Skarbu Państwa, który w tym wypadku ponosi koszty odszkodowania oraz utylizacji zdrowych świń. Jednakże zdaniem rolników decyzje powiatowych lekarzy weterynarii dotyczące likwidacji stada, któremu nie można zapewnić dobrostanu są przeciągane i mało zdecydowane.
Ponadto rolnicy zwracają uwagę, że niektórzy z nich znaleźli się w sytuacji, w której nie mogą ponownie zasiedlać tuczarni po skończonym tuczu. Ma to miejsce wtedy, gdy po skończonym cyklu wszystkie zwierzęta są wysyłane do rzeźni, a w pustym budynku prowadzone jest mycie i dezynfekcja trwające ok. 7 dni. Jeżeli w tym okresie chlewnia znajdzie się w strefie zagrożonej, wówczas wprowadzany jest zakaz przemieszczania zwierząt na okres 40 dni, który może być przedłużony w zależności od sytuacji i decyzji powiatowego lekarza weterynarii.
W wyniku zakazu rolnicy nie mogą zasiedlić ponownie tuczarni, a banki upominają się o spłaty kredytów. Rolnicy stają wobec groźby bankructwa, gdyż pozostają z pustym budynkiem, na który zaciągnięty jest kredyt.
Kolejny problem dotyczy rolników, którzy tuż przed wysyłką do rzeźni utrzymywali świnie w wadze żywej ok 120 kg i nagle znaleźli się w strefie zagrożonej z zakazem przemieszczania zwierząt przez okres ponad 40 dni. Zgodnie z rozporządzeniem kwota pomocy obliczonej do świń o masie tuszy wynoszącej 100 kg nie może przekraczać kwoty pomocy obliczonej do świń o masie tuszy wynoszącej 100 kg. Rozwiązanie to w sposób nieuzasadniony dyskryminuje tych rolników, gdyż w momencie wprowadzenia zakazu przemieszczania zwierząt, tuczniki nie były poprzerastane i posiadały pełną wartość rynkową. Rolnicy przecież ponieśli koszty żywienia oraz inne koszty utrzymania do czasu zdjęcia zakazu przemieszczania.
W zaistniałej sytuacji rolnicy nie są w stanie sami rozwiązać problemów, konieczne są działania ze strony administracji centralnej.
Źródło: KZP-PTCH