Ministerstwo Rolnictwa, które deklarowało że do wiosny tego roku na terenach zagrożonych ASF nie będzie już dzików, nie wyegzekwowało przeprowadzenia masowych odstrzałów sanitarnych.
Ministerstwo Środowiska wprowadziło na wiosnę zawieszoną dotychczas ochronę loch dziczych. Te lochy zdążyły już przyprowadzić kolejne mioty. Dziki w strefach ASF się mnożą, powodują szkody na polach, a od chorych dzików choroba przenosi się do chlewni.
Wyznaczono więc kolejne progi i terminy. Teraz do zimy zamiast 0,5 mamy mieć w strefach 0,1 dzika na km2. Na wschodniej granicy ma stanąć płot. Ministerstwo Środowiska dopuściło w końcu użycie noktowizorów do odstrzału, zniosło ochronę loch dziczych.
Wprowadzono w strefach bioasekurację stad świń. To są już kolejne rewolucyjne działania podobne do kilku specustaw, które wprowadzone w życie zapewne przyniosą spodziewane skutki. Czy jednak przyniosą?
Płot na granicy jest bardzo ważny
Płot na granicy jest niezbędny aby zarówno ograniczyć ewentualne migracje chorych dzików z sąsiednich krajów, ale jeszcze bardziej jest potrzebny, aby już nie mówiono że dzików w strefach nie można zlikwidować bo będą przychodziły dziki zza granicy.
Uczmy się od Czechów
Wyznaczanie kolejnych bezpiecznych poziomów najpierw 2, potem 0,5 dzika na km2 nie spowodowało zaniku choroby, więc teraz 0,1 też jest dyskusyjne. Stale powtarzamy, dzików w strefach ma nie być i należy likwidować wszystkie dziki w strefach. Uczmy się od Czechów jak oni potrafili natychmiast ogrodzić teren gdzie znaleziono chore na ASF dziki, zezwolili na nieograniczone polowania, dopuścili użycie noktowizorów do odstrzał, świateł i co najważniejsze za odstrzelone dziki myśliwy otrzymuje sowitą nagrodę. W ciągu zaledwie 2 miesięcy odstrzelili więc już w strefie 3210 dzików.
Zapłata dla myśliwych
Płacić trzeba temu kto odstrzelił dzika a nie kołu łowieckiemu. U nas myśliwi twierdzą że pieniądze trafiają do koła gdzie są przeznaczane na bliżej nieokreśloną walkę z ASF, a myśliwi nie otrzymują zapłaty, wobec tego nie będą się angażować w odstrzały sanitarne. To są pieniądze publiczne przeznaczone po części dla myśliwego i właściwe ich wydatkowanie można i należy sprawdzić.
Pomimo dopuszczenia do polowania na wszystkie kategorie wiekowe dzików, co ułatwia myśliwemu polowanie, niektórzy łowczy nadal wręczają myśliwemu odstrzał z wyszczególnieniem kategorii wiekowej i dzik locha nigdy tam nie występuje. Koła łowieckie są więc żywo zainteresowane posiadaniem dzików, wobec czego uważamy że dotychczasowy model likwidacji dzika wektora ASF poprzez koła łowieckie nie będzie rozwiązaniem problemu ASF.
Ministerstwo Środowiska twierdzi że odstrzał sanitarny nie jest polowaniem więc należałoby może podpisywać umowy z zainteresowanymi myśliwymi lub innymi osobami.
Bioasekuracja na terenie całego kraju
Bioasekuracja stad trzody powinna być już wprowadzona na terenie całego kraju a nie tylko w strefach ASF. Ostatnie przypadki wskazują jak szybko ASF z dzikiem rozprzestrzenia się po kraju, trafiając do przypadkowych nierzadko niezarejestrowanych hodowli w strefach których żadna bioasekuracja nie jest przestrzegana.
Dlatego po raz kolejny zwracamy się do wszystkich którzy swoim działaniem lub brakiem działania pozwalają, aby na terenach ASF dzik był ważniejszy od rolnika. Musicie wszyscy bez wyjątku rozpocząć ograniczenie populacji dzików do poziomu bliskiego zeru.
Bez likwidacji dzików na terenach ASF nigdy nie zwalczymy pomoru u dzików, a chore dziki będą zarażały kolejne obszary Polski powodując coraz to większe straty - podsumował SPTCH Podlasie.