Grypa ptaków w Bułgarii – producenci podejrzewają celowe zaniedbania służb

16 listopad 2018
(0 Głosów)
Autor 
Miejscowi producenci drobiu protestują przeciwko ekstremalnym środkom nadzoru i zwalczania wirusa wprowadzanym przez administrację

Problem grypy ptaków w Bułgarii przybiera na sile. Początek listopada przyniósł kolejne zgłoszenia zakażeń wysoce zjadliwym wirusem podtypu H5N8 w różnych  częściach kraju. Nowe ogniska stwierdzono na dwóch fermach drobiu oraz u ptaków z chowu przyzagrodowego. Nowe przypadki wykryto w obwodach wysokiego ryzyka czyli Chaskowo i Płowdiw.

Nadmiar restrykcji niszczy fermy
Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz podała do wiadomości, że sytuacja na Bałkanach powoli staje się dramatyczna. Miejscowi producenci drobiu protestują przeciwko ekstremalnym środkom nadzoru i zwalczania wirusa wprowadzanym przez administrację. Bułgarscy drobiarze obawiają się, że działania władz doprowadzą do zniszczenia wielu firm, które nie udźwigną dłużej ciężaru nakładanych restrykcji monitoringu, badań laboratoryjnych i zakazów w handlu.

- Według bułgarskiej Agencji Bezpieczeństwa Żywności, od stycznia 2018 roku z powodu grypy ptaków zlikwidowano już około miliona ptaków. Zostały wypłacone rekompensaty hodowcom w wysokości ponad 4 milionów lewów (około 2 mln euro). Najbardziej poszkodowane są fermy kaczek, ale w mniejszej skali wirus uderzył w producentów brojlerów, kur niosek oraz w stada reprodukcyjne. Kilka ognisk zakażeń stwierdzono także w chowie przyzagrodowym, które to gospodarstwa z powodu braku nadzoru weterynaryjnego stanowią poważne ryzyko przenoszenia choroby na profesjonalne fermy drobiu, które to stosują właściwe zasady bioasekuracji – poinformowała KIPDiP.

 

Zamierzone działania na niekorzyść bułgarskich drobiarzy
Właściciele ferm są coraz bardziej nerwowi, bo pomimo, tak dużej liczby liczby zutylizowanych zwierząt w tym roku, choroba dalej się rozprzestrzenia. Zdesperowani drobiarze zarzucają bułgarskim służbom bezczynność i nieradzenie  sobie z problemem grypy ptaków. W bułgarskiej prasie zaczęły się pojawiać nawet spiskowe teorie, że działania takie są zamierzone, aby zaszkodzić lokalnym przedsiębiorstwom.

 

Nielegalny chów drobiu przyczyną grypy ptaków w Bułgarii
W Bułgarii pojawiają się głosy, że za tak trudną sytuację w kraju odpowiedzialny jest nielegalny chów kaczek i kur. Pojawiły się nawet propozycje kryminalizacji tego typu praktyk.

 

Bioasekuracja na terenach dotkniętych problemem grypy ptaków
KIPDiP podała, że „zgodnie z unijnym prawodawstwem, w lokalizacjach dotkniętych problemem HPAI są tworzone specjalne strefy:  zapowietrzone i zagrożone, na których obowiązują restrykcyjne środki dla przemieszczania i handlu drobiem, jaj i produktów pochodzenia zwierzęcego. Bułgarska Agencja Bezpieczeństwa Żywności  prowadzi dokładny monitoring gospodarstw, zwiększone badania laboratoryjne i stosuję zasadę, że drób może być transportowany tylko po uzyskaniu pozytywnych wyników testów na obecność wirusa.”

Zostaw swój komentarz

Upewnij się, że podałeś wszystkie informacje w polach wymaganych(*) Kod HTML nie jest dozwolony.

Nasze tytuły:

  • portal informacyjny: zycierolnika.pl
  • kwartalnik: " Życie Rolnika Magazyn Polski" 
Do
góry
Używamy plików cookie żeby usprawnić działanie naszej strony. Pozostając na naszej stronie, wyrażasz na to zgodę. More details…