Pierwszy lot młodego bociana Kajtka, pochodzącego z okolic wsi Rzewuszki, okazał się dla niego bardzo nieszczęśliwy. Kilka chwil po wylocie najprawdopodobniej zahaczył o linię średniego napięcia podczas jednego z pierwszych lotów. Niestety, to nieszczęśliwe zdarzenie było na tyle poważne, że młody ptak już nigdy nie poderwie się do ponownego lotu
Na ratunek młodemu bocianowi pospieszyli mieszkańcy wsi Rzewuszki. Był wśród nich Bogusław Kościan, podleśniczy leśnictwa Kisielew i zamiłowany ornitolog. Pracownik Nadleśnictwa Sarnaki przez kilka dni dokarmiał go surowym mięsem z kurcząt. Skontaktował się także z Ośrodkiem Rehabilitacji Bocianów w Kozubszczyźnie, który potwierdził możliwość przyjęcia bociana pod opiekę.
W transporcie Kajtka pomogli pracownicy Nadleśnictwa Sarnaki. Zanim kontuzjowany ptak trafił do ośrodka w Kozubszczyźnie trzeba było go złapać i przetransportować na odległość prawie 160 km. Na miejscu czekał już na niego opiekun oraz specjalne miejsce kwarantanny.
Ośrodek Rehabilitacji Bocianów w Kozubszczyźnie prowadzony przez Stowarzyszenie Szansa dla Bociana pomaga chorym i kontuzjowanym ptakom przez cały rok – zarówno tym, które po okresie rehabilitacji odlatują na zimę jak i tym, które z różnych przyczyn już nie mogą latać.
Kajtka oraz inne bociany będące na co dzień mieszkańcami tego ptasiego azylu, można na żywo podglądać dzięki kamerze internetowej zamontowanej na terenie ośrodka.