Kraj ten na początku 2019 roku uzyskał zezwolenie na sprzedaż mięsa drobiowego do Wspólnoty, a w maju zgodę dostały konkretne zakłady. Z uwagi na trudności w poszukiwaniu kontrahentów, eksport rusza nieco później.
- Pozornie, informacja ta może się wydawać mało istotna, gdyż potencjał produkcji sektora drobiarskiego w Bośni i Hercegowinie jest niewielki w porównaniu do innych graczy w UE. Niemniej, uważamy, że powinna ona zaniepokoić obserwatorów rynku drobiarskiego. Spekulujemy, bowiem, że być może Bośnia i Hercegowina będzie kolejną furtką dla ukraińskiego przedsiębiorstwa MHP do umocnienia swojej pozycji w UE, tak jak Holandia czy Słowacja. Wsparciem dla tej teorii są ostatnie akwizycje MHP na terenie Europy. Przypominamy, że w pierwszym kwartale 2019 roku MHP zakończyło proces przejęcia 90,69 proc. udziałów w słoweńskim przedsiębiorstwie Perutnina Ptuj, które posiada zakłady rozsiane w siedmiu europejskich krajach. Perutnina Ptuj ma pozycję rynkowego lidera w Chorwacji, Serbii, Słowenii a także w Bośni i Hercegowinie!- komentuje Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz.
Kurczaki to nie wszystko
Izba poinformowała, że Bośnia i Hercegowina 10 lipca br. dostała również zielone światło od Komisji Europejskiej na przywóz jaj do przetwórstwa i produktów jajecznych. Zgoda nie dotyczy jaj konsumpcyjnych klasy A, ale podjęto już starania w tym kierunku. Teraz, po zatwierdzeniu kraju, wnioski o zezwolenie mogą składać konkretne zakłady zainteresowane wywozem. W ostatnich latach KE wydała zgodę także dla Macedonii, Ukrainy i Japonii. Ale we wszystkich trzech przypadkach rynki państw unijnych zostały otwarte również na jaja w skorupkach klasy A pochodzące z tych rejonów.