- W Niemczech największy zakład ubojowy w Rheda-Wiedenbrück do tej pory nie osiągnął swoich maksymalnych mocy produkcyjnych. Ponadto dwa duże zakłady Sögel i Emstek pracują przy ograniczonych mocach przerobowych ze względu na zakażenie części załogi koronawirusem. Rośnie nadwyżka podaży żywca na niemieckim rynku. Według ISN, liczba tuczników, które czekają na ubój, osiągnęła już 400 tys. szt. Bez zwiększenia liczby ubojów w niemieckich rzeźniach może dojść do paraliżu produkcji świń w wielu gospodarstwach – poinformował Aleksander Dargiewicz, Prezes Krajowego Związku Pracodawców - Producentów Trzody Chlewnej.
COVID-19 generuje niepokój w całej branży
Rosnąca liczba przypadków Covid-19 wprowadza niepokój w całej branży. Problem nadal stanowią braki pracowników na liniach produkcyjnych. Rekomendowany w Niemczech plan kryzysowy zakłada m. in. wprowadzenie w zakładach ubojowych zróżnicowania godzin pracy.
- Pomimo nadpodaży żywca na rynku cena tuczników w Niemczech od 6 tygodni utrzymywana jest niezmienionym poziomie 1,27 €/kg (wbc). Stabilne ceny utrzymywane są w wielu krajach unijnych, poza symbolicznymi spadkami w Hiszpanii i Francji. Popyt na europejską wieprzowinę w krajach azjatyckich, a szczególnie w Chinach, pozostaje na wysokim poziomie – dodał Aleksander Dargiewicz.
Związek prognozuje, że ograniczenie działalności restauracji z pewnością odbije się na konsumpcji mięsa wieprzowego w krajach europejskich, a w Polsce negatywnie wpłynie na ceny skupu żywca.
Oprac. Sabina Pietrek, źródło: KZP-PTCH