Właścicielka stodoły w której pojawił się ogień, zdołała jedynie poinformować o zdarzeniu przebywającego na pobliskich stawach męża, oraz zawiadomić straż pożarną i policję. Niestety, szybko rozprzestrzeniający się ogień objął już większą część budynku stodoły.
Fot. KPP w Pszczynie
W akcji gaśniczej, która została zakończona dopiero po 14.00, brało udział kilka zastępów straży pożarnej. Oprócz pszczyńskiej państwówki i okolicznych OSP w akcję zaangażowano także strażaków z Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej. Na miejsce wezwano dodatkowo pogotowie medyczne i energetyczne.
Fot. KPP w Pszczynie
Po zakończeniu akcji ustalono, że całkowitemu spaleniu uległa drewniana konstrukcja stodoły, przechowywany w środku siewnik zbożowy, sortownik, przyczepa z ziemniakami i pozostały sprzęt rolniczy oraz siano i słoma. Szczęśliwie, nie ucierpiał żaden z domowników, ani nikt z osób biorących udział w akcji gaśniczej.