-Przedstawiciele młodego pokolenia i kobiety - niezależnie od ich wieku - są to grupy przykładające dużą wagę do jakości jedzenia, aktywnie szukające informacji o właściwościach odżywczych. Źródłem ich wiedzy już wkrótce będą lokalne społeczności oraz w większej mierze media społecznościowe. Można zatem stwierdzić, że wpływ konsumentów na branżę spożywczą będzie większy niż kiedykolwiek – mówi Bartosz Urbaniak, szef Bankowości Agro BNP Paribas na Europę Środkowo-Wschodnią i Afrykę.
Większa świadomość konsumencka
Zdaniem analityków „Przyszłość globalnego sektora rolno-spożywczego” oraz rosnąca świadomość konsumentów, szczególnie tych młodych, to przede wszystkim wzrost zainteresowania dobrostanem zwierząt i tym, jak traktowane są przez firmy spożywcze. To właśnie rosnąca świadomość może skłonić konsumentów do zainteresowania się alternatywnymi, bogatymi w białko produktami, jak tofu czy owoce morza.
- Klasyczne źródła białka pierwszej generacji to soja, groszek i serwatka, jednak coraz większą rolę odgrywać będą źródła drugiej generacji, jak wodorosty, ryż, rzepak, a na horyzoncie widać już trzecią generację - owady, algi, pływające rośliny wodne oraz biologiczne źródła syntetyczne. Rosnąca świadomość społeczna wywiera presję na firmy, aby postępowały w sposób bardziej odpowiedzialny społecznie oraz pojmowały tworzenie wartości jako długofalową inwestycję w społeczeństwo – tłumaczy Bartosz Urbaniak.
Wzrost emancypacji i siły nabywczej kobiet
Bank wskazuje też na wzrost emancypacji i siły nabywczej kobiet jako istotny czynnik kształtujący przyszłość branży spożywczej. Kobiety nie tylko zarabiają coraz więcej (w skali światowej 12 bln USD rocznie), ale również kontrolują istotną część wydatków gospodarstw domowych - ok. 20 bln USD w rocznych wydatkach konsumpcyjnych (Global Gender Gap Index 2017, World Economic Forum). Co więcej, szacuje się, że w ciągu najbliższych pięciu lat zarobki mogą wzrosnąć do 18 bln USD, a kontrolowane przez kobiety wydatki gospodarstw domowych do 28 bln USD.
- Te procesy są bardzo istotne dla systemu żywności, ponieważ badania pokazują, że większa kontrola w rękach kobiet w zakresie wydatków gospodarstw domowych oznacza rosnące wydatki na żywność, zdrowie, edukację oraz ubrania dla dzieci. Kobiety są także bardziej skłonne do zmiany swoich nawyków żywieniowych. Jeżeli są aktywne zawodowo, częściej sięgają po przetwarzane posiłki gotowe do spożycia, ale jednocześnie zdrowe – dodaje Bartosz Urbaniak.
W raporcie czytamy, ze alternatywne źródła białka będą zyskiwały na znaczeniu również dlatego, że wzrost liczebności klasy średniej w Azji i Afryce może spowodować westernizację wzorców konsumpcji i pociągnąć za sobą wzrost spożycia białka zwierzęcego, co przełoży się na spadek eksportu tego typu żywności z tych krajów.