W dniu 2 grudnia członkowie Agrounii chcieli zatrzymać i skontrolować na przejściu granicznym w Świecku samochody przewożące świnie z Niemiec do Polski. Udało im się dotrzeć pod zakład uboju, z zamiarem ich zablokowania i sprawdzenia warunków przewożenia zwierząt. Z relacji rolników wynika, że były one nieodpowiednie.
- Auto spod niemieckiej granicy zaprowadziło nas do niewielkiej miejscowościach na granicy pow. Śremskiego i Kościańskiego gdzie swoją ubojnie mają zakłady Mięsne Agro-Handel w chwili obecnej na miejscu jest policja jak i zostały wezwane odpowiednie służby które mają przeprowadzić kontrole transportu. Okazuje się, że nikt nie wie skąd są świnie i czy są one zdrowe. Później zrobią z nich ‚POLSKĄ KIEŁBASĘ’. To jest nie do pomyślenia. Największe rozgoryczenie budzi jednak fakt że, nam rolnikom wmawia się iż zakłady nie mają gdzie sprzedać mięsa ponieważ gastronomia stoi a tutaj mamy sedno problemu – czytamy w komunikacie Agrounii zamieszczonym w mediach społecznościowych.
Hodowcy są rozgoryczeni obecną sytuacją w Polsce, ponieważ ceny w skupach są najniższe od pięciu lat. Odbiór tuczników z chlewni przesuwa się tygodniami, a tymczasem do Polski importowane są wątpliwej jakości tuczniki z zagranicy.
Czytaj również >> Czy na rynku trzody chlewnej może być jeszcze gorzej? Ceny są najniższe od kilku lat
- I to jest żywieniowy, międzynarodowy skandal! Do Polski przyjechały świnie z Niemiec, które po pierwsze wyglądają jak przerośnięte MUTANTY . Nasz kraj to Dziki Zachód! - skomentowała Agrounia.
Kontrole nie wykazały nieprawidłowości
Do sprawy odniósł się Główny Inspektorat Weterynarii, który wyjaśnił, że razem z funkcjonariuszami policji oczekiwał także Powiatowy Lekarz Weterynarii w Słubicach, w celu ewentualnej interwencji w zakresie dobrostanu zwierząt.
- Główny Lekarz Weterynarii informuje, że w dniu 3 grudnia 2020 roku została przeprowadzona kontrola dwóch środków transportu przewożących świnie rzeźne pochodzące z terenu Republiki Federalnej Niemiec. Świnie wchodzące w skład przedmiotowych przesyłek były transportowane do polskiej rzeźni. Kontrola została przeprowadzona wraz z przedstawicielami Komendy Powiatowej Policji oraz Inspekcji Transportu Drogowego – czytamy w komunikacie GIW.
W wyjaśnieniach czytamy, ze obie skontrolowane przesyłki trzody chlewnej były zaopatrzone w wewnątrzunijne świadectwa zdrowia. Ponadto potwierdzono, że zwierzęta pochodzą z gospodarstw nieobjętych zakazami ani ograniczeniami w związku ze zwalczaniem chorób zakaźnych świń.
- Podczas kontroli nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości w dokumentacji transportowej (świadectwo zdrowia, dziennik podróży, zezwolenie dla przewoźnika, świadectwa zatwierdzenia dla środków transportu). Nie stwierdzono zwierząt nienadających się do transportu, ani innych nieprawidłowości w transporcie zwierząt. Zwierzęta były przewożone w warunkach odpowiednich dla gatunku, miały możliwość swobodnego poruszania się oraz zapewniony komfort termiczny – dodaje GIW.
Wyniki kontroli nie dały podstaw do odmowy przyjęcia przesyłki świń do rzeźni.
Oprac. Sabina Pietrek, źródło: GIW, Agrounia