Chłodna wiosna z licznymi przymrozkami oraz duża ilość opadów uniemożliwiała przeprowadzenie w odpowiednim czasie wszystkich zabiegów agrotechnicznych.
Część plantacji została okresowo podtopiona, co w dalszym czasie skutkowało zniszczeniem uprawy ze względu na małą i osłabioną obsadę. Trudne warunki na początku wegetacji odbiły się na tegorocznych zbiorach.
Im więcej problemów z prawidłowymi zabiegami na polu, tym z reguły plon był zdecydowanie niższy, czego wynikiem jest mocne zróżnicowanie plonów z poszczególnych pól, które wahało się pomiędzy 2 t/ha a ponad 5 t/ha. Mimo mocnego zróżnicowania w plonach rzepaku, trudności w uprawie rekompensowała plantatorom wysoka cena skupu rzepaku, oscylująca na początku zbiorów w granicach 1500–1530 zł netto za tonę.
Podczas żniw pogoda sprzyjała rolnikom i zbiór roślin można było płynnie przeprowadzić. Niestety ciepła i bezdeszczowa aura spowodowała, że rolnicy mieli problem z przygotowaniem gleby pod następne zasiewy rzepaku. Tuż po połowie sierpnia wystąpiły mocne opady deszczu, które dały możliwość przygotowania gleby pod siew. Wiąże się to z nieco opóźnionymi siewami rzepaku.
Fot.1,2 Uszkodzenia spowodowane zmiennymi warunkami pogodowymi
Dlatego ważne jest, aby rolnicy wybierali odmiany hybrydowe (lepsza tolerancja na opóźniony siew) zamiast populacyjnych, o silnym wigorze jesiennym, dzięki czemu rośliny będą mogły nadrobić stracony czas.