W piśmie Związku skierowanym do ministra czytamy, że przymrozki spowodowały zniszczenia niemal we wszystkich gatunkach owoców. Wiele plantacji zostało zniszczonych całkowicie, w związku z czym grozi im bankructwo.
- Bardzo istotne jest, żeby straty zostały sprawnie oszacowane, szybkość działania jest ważna, ze względu an specyfikę sektora sadowniczego i tak już bardzo osłabionego katastrofalnie niskimi cenami w mijającym sezonie - argumentuje Mirosław Maliszewski, Prezes Związku Sadowników RP.
Zdaniem sadowników istnieje realne zagrożenie, że rozwój sadownictwa może zostać zahamowany, jeśli resort rolnictwa w porę nie podejmie odpowiednich działań. Do pokrycia strat potrzebne będą środki finansowe najlepiej w formie rekompensat na jeden hektar uszkodzonych upraw.