Wysokie temperatury i opady deszczu z jednej strony wpływają na intensywniejszy wzrost roślin, z drugiej – stanowią idealne warunki do występowania infekcji fuzaryjnych, rozwoju septoriozy i rdzy.
Ze względu na dość niskie temperatury, jakie utrzymywały się wiosną – szczególnie w kwietniu, który prawdopodobnie był najzimniejszy nawet od kilkudziesięciu lat – wegetacja zbóż ozimych jest w tym roku spowolniona.
W pierwszym tygodniu maja rośliny przeważnie dopiero wchodziły w fazę pierwszego kolanka, które znajdowało się ok. 1,5-2 cm nad węzłem krzewienia. W tym czasie na większości plantacji wykonywane były pierwsze zabiegi fungicydowe. Wraz ze stopniową poprawą pogody i wzrostem temperatur w drugim tygodniu tego miesiąca wegetacja zdecydowanie przyspieszyła i rozpoczął się intensywny wzrost roślin.
Jak wynika z prognoz, w połowie maja ponownie należy spodziewać się opadów deszczu, w niektórych regionach kraju być może długotrwałych. Trzeba pamiętać, że wyższe temperatury i znaczna ilość opadów to niestety idealne warunki do rozwoju chorób grzybowych.
Jakie choroby zagrażają pszenicy tej wiosny?
– Z naszych obserwacji na polach wynika, że dużym problemem w tym sezonie są choroby podstawy źdźbła. Oprócz fuzariozy odnotowaliśmy liczne przypadki występowania łamliwości podstawy źdźbła, a na starszych, ubiegłorocznych liściach widoczne są porażenia septoriozą, których źródłem były jesienne infekcje. Przy utrzymującej się wysokiej wilgotności łanów po ok. 48 h będzie dochodziło w nich do dalszego rozwoju septoriozy paskowanej liści, która stanowi dla plantatorów znaczny problem – ostrzega Marcin Bystroński, Menedżer ds. upraw rolniczych w INNVIGO.
– Kolejnym zagrożeniem są rdze: obecna w Polsce od kilku lat rdza brunatna, a także coraz bardziej powszechna rdza żółta, porażająca wiele plantacji zbóż. W związku z intensywnym rozwojem fusarium można spodziewać się, że jeżeli fuzarioza nie była prawidłowo zwalczana w zabiegach T1, to wywołujące ją patogeny będą przemieszczać się w roślinach systemicznie, porażając dalej źdźbła, a następnie liście. Objawy takich infekcji, pojawiające się przy źdźble i pochewce liściowej, bywają mylone z objawami septoriozy paskowanej liści lub septoriozy plew, występującej na liściach.
W przypadku septoriozy pskowanej liści są to czarne kropki wzdłuż żyłek liściowych i charakterystyczne wydłużone plamy. Z kolei septorioza plew tworzy na liściach rozlane nekrozy.
Jeśli chodzi o rdzę brunatną, rozwija się ona już w niezbyt wysokich temperaturach, co oznacza, że przy tegorocznym przebiegu wiosennej pogody porażeń może być dużo. Natomiast coraz częstsze występowanie rdzy żółtej wiąże się z jednej strony z zachodzącymi zmianami klimatycznymi, a z drugiej z upowszechnieniem się zagranicznych odmian pszenicy, które są bardziej podatne na tę chorobę.
Zabieg T2
Celem zbliżających się zabiegów T2, czyli wykonywanych na liść flagowy, jest zwalczenie septoriozy, fuzarioz i rdzy. Najlepszą metodą jest zawsze działanie zapobiegawcze, prowadzone w ramach pełnego programu ochrony fungicydowej. Choroby, które stosunkowo najłatwiej wyeliminować, to rdza żółta i brunatna. Zwalczanie fuzarioz powinno być konsekwentnie prowadzone przez cały okres wegetacji zbóż, również w zabiegu T2. W przypadku septoriozy – gdy już widoczne są objawy, oznacza to, że do infekcji doszło 2-3 tygodnie wcześniej
W zalecanej przez specjalistów technologii trzyzabiegowej zabieg na liść flagowy powinien być wykonany w fazie BBCH 37-39.
Natomiast na tych polach, gdzie wykonywana jest technologia dwuzabiegowa, zabieg T2 należy przesunąć na początek kłoszenia (BBCH 51) – o ile nie występuje duże ryzyko infekcji. Wówczas będzie to połączenie ochrony liścia flagowego i podflagowego z ochroną kłosa.