Rozpoczęte w połowie września zbiory kapusty są dość wysokie, ale niestety nie idzie to w parze z uzyskiwaną za nie ceną. Doświadczeni rolnicy wiedzą, że nawet szukając oszczędności, trzeba wciąż dbać o jakość produkcji. Można o nią zadbać, sięgając po nowe rozwiązanie, które zapobiega przedwczesnemu starzeniu się warzyw i wydłuża okres ich przechowywania w chłodniach.
Zgodnie z danymi GUS produkcję warzyw gruntowych w 2019 roku oszacowano na ponad 3,8 mln t, tj. na poziomie ok. 6% niższym w porównaniu ze słabymi zbiorami roku ubiegłego.
Wykorzystanie całego potencjału biologicznego warzyw kapustnych wymaga od producenta fachowej wiedzy na temat ich fachowej uprawy. Zastosowanie biopreparatów zaraz po wysadzeniu rozsady jest jednym z narzędzi, które umożliwią jak najpełniejsze uruchomienie tego potencjału i w efekcie uzyskanie odpowiednio wysokich plonów.
Tipburn jest chorobą fizjologiczną roślin kapustnych. Objawia się w postaci brzegowego zamierania blaszek liściowych, co znacząco obniża wartość handlową plonu.
Produkcja rozsady jest jednym z ważniejszych etapów uprawy kapusty. Wybór odpowiedniej technologii odżywiania i stymulowania roślin na tym etapie ma wpływ na późniejszy wzrost i kondycję roślin, wpływając jednocześnie na jakość uzyskanych plonów.
Niekorzystne warunki atmosferyczne w zeszłym roku spowodowały, że zebrane warzywa są gorszej jakości. Ceny niektórych gatunków jabłek są aż dwukrotnie wyższe niż w ubiegłym roku.
Piotr Holewa, działkowiec z Raciborza, od 5 lat hoduje największe warzywa w kraju, a do niedawna nawet w Europie. Warzywa uprawiane są na naturalnym oborniku i kompoście. Co najważniejsze - nie są to nasiona GMO.