Okazuje się, że poglądy te nie znajdują odzwierciedlenia w wynikach badań naukowych, co potwierdzają eksperci programu „Kawa i zdrowie”.
Ile filiżanek kawy mogę wypić dziennie?
Filiżanka kawy zawiera około 75-80 mg kofeiny. Jest to naturalny związek, który występuje w wielu gatunkach roślin, m.in. w herbacie i kakao. Dla porównania, w 30 gramach gorzkiej czekolady znajdziemy 60 mg kofeiny, a porcja herbaty będzie dla nas źródłem ok. 30 mg tej substancji (nazywanej w herbacie teiną). Kofeina w łagodny sposób stymuluje ośrodkowy układ nerwowy, pozytywnie wpływa na wzrost uwagi i czujności. Zgodnie z opinią Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) spożycie do 400 mg kofeiny dziennie, co odpowiada 5 filiżankom kawy, jak również jednorazowe przyjęcie dawki 200 mg może być częścią zdrowej, zbilansowanej diety i aktywnego trybu życia. Umiarkowane spożycie kawy jest więc definiowane jako picie od 3 do 5 filiżanek dziennie. Kobietom w ciąży i karmiącym piersią zaleca się ograniczenie spożycia kofeiny – ze wszystkich źródeł – do 200 mg dziennie.
W 2016 roku wprowadziliśmy kawę do Piramidy Zdrowego Żywienia i Aktywności Fizycznej dla osób dorosłych. W słuszności tamtego wyboru utwierdziły nas wyniki badań z ostatnich lat. Kawa wykazuje bardzo silny potencjał antyoksydacyjny – zawiera wiele różnych bioaktywnych związków, chroniących nasze komórki przed uszkodzeniami. Mamy także liczne badania wykazujące wpływ kawy na zmniejszenie śmiertelności w wypadkach drogowych czy w wypadkach przy pracy. My, lekarze, często musząc ograniczyć pacjentowi spożycie tłuszczu, soli, cukru z powodów medycznych, powinniśmy zwrócić uwagę pacjenta, że z elementów diety smacznych i lubianych na pewno pozostaje mu kawa – może ilość kawy zwiększyć czy zacząć ją pić!
Prof. dr hab. n. med. Mirosław Jarosz, wieloletni dyrektor Instytutu Żywności i Żywienia, ekspert programu „Kawa i zdrowie”
Czytaj także >> Woda krzemowa dla zdrowia i młodości
Czy pijąc kawę, narażam swój organizm na odwodnienie i utratę ważnych minerałów?
Dostępne dowody naukowe świadczą przeciwko teorii o odwadniających właściwościach kawy. Potwierdzają z kolei rolę kawy w utrzymaniu właściwego bilansu płynów. I choć kofeina wykazuje niewielkie i krótkotrwałe działanie moczopędne, nie jest ono na tyle silne, aby przeważyć korzyści wynikające z dostarczenia organizmowi płynów poprzez picie kawy. Co istotne, nie zaobserwowano żadnego wpływu na ogólną równowagę wodno-elektrolitową człowieka.
Przede wszystkim należy pamiętać, że spożywanie płynów jest niezbędne do utrzymania dobrego stanu zdrowia. Źródłem błędnego przekonania, że pijąc kawę, usuwamy z organizmu składniki mineralne, np. magnez, jest jej nieznaczne działanie moczopędne. Tymczasem umiarkowane spożycie kawy nie prowadzi do odwodnienia i nie narusza równowagi elektrolitowej. Co więcej, sama kawa jest źródłem magnezu – zawiera go 8 mg w 100 ml.
Prof. dr hab. n. med. Artur Mamcarz, internista i kardiolog, ekspert programu „Kawa i zdrowie”
Czy pijąc kawę, zwiększam ryzyko osteoporozy?
Liczne badania przekrojowe nie dostarczyły dowodów na zwiększoną częstotliwość złamań kości, w tym kości biodrowej wynikającą ze spożycia kawy. Nie odnotowano również znaczącego związku między przyjmowaniem kofeiny a gęstością mineralną kości. Obserwowane przypadki zmniejszenia gęstości kości dotyczyły populacji, w których diecie brakowało wapnia. Istnieją pewne przesłanki wiążące wpływ kofeiny na organizm z zaburzeniem skutecznego wchłaniania wapnia oraz jego zwiększonym wydalaniem w moczu. Wciąż jednak nie ma wystarczających danych, które pozwoliłyby jednoznacznie określić związek kawy z chorobami kości. Na zmienność wyników wpływa m.in. różnorodność genetyczna badanych, powody ekonomiczne, usytuowanie geograficzne, prawidłowe odnotowywanie spożycia kawy i dodatków do niej, na przykład mleka.
Starzenie się społeczeństw, szczególnie europejskich, sprawia, że liczba złamań osteoporotycznych rośnie w wielu krajach. Na naszym kontynencie na osteoporozę cierpi 27,6 milionów osób – około 6% mężczyzn i 21% kobiet w wieku 50-84 lat. Widzimy, że płeć ma istotny wpływ na zdrowie kości, ale nie bez znaczenia pozostają inne czynniki, jak niskie spożycie wapnia i witaminy D, ograniczony dostęp do światła słonecznego, niski wskaźnik masy ciała, zaburzenia równowagi i niedostateczna aktywność fizyczna.
Prof. dr hab. n. med. Artur Mamcarz, internista i kardiolog, ekspert programu „Kawa i zdrowie”
Czy pijąc kawę, narażam się na atak serca?
Analiza dostępnych badań nie dostarczyła żadnych dowodów na istnienie związku pomiędzy kawą i ryzykiem wystąpienia niewydolności serca czy ostrego zawału serca. Co więcej, przegląd badań wykazał, że umiarkowane spożywanie kawy (3-5 filiżanek dziennie) może dodatkowo chronić przed tymi chorobami. Najniższe ryzyko umieralności związane z chorobami układu sercowo-naczyniowego zostało zaobserwowane przy spożywaniu około 3 filiżanek kawy dziennie, ze zmniejszeniem ryzyka zachorowania o nawet 21 proc. Inny popularny mit, dotyczący układu sercowo-naczyniowego, wiąże kawę z nagłymi skokami ciśnienia. Tymczasem z przeglądu licznych badań wynika, że regularne spożywanie napojów zawierających kofeinę nie prowadzi do zwiększonego ryzyka nadciśnienia. Ukazują one wręcz odwrotną zależność pomiędzy piciem kawy a ciśnieniem krwi. Autorzy postrzegają to jako dowód na działanie ochronne kawy przeciwko nadciśnieniu, szczególnie u kobiet. Co więcej, ryzyko wystąpienia nadciśnienia może być większe u osób niepijących kawy.
Oprócz omówionych przypadków znajdujemy dowody naukowe potwierdzające neutralność kawy dla wystąpienia ryzyka choroby wieńcowej serca czy udaru mózgu, a w przypadku tego ostatniego –tendencję zmniejszonego ryzyka u kobiet. Przeprowadzone badania nie pozwalają również łączyć picia kawy z pojawieniem się zaburzeń rytmu serca, w tym migotania przedsionków jako najczęstszej formy. Autorzy zwracają uwagę, że regularne spożywanie kawy może wręcz zmniejszyć to ryzyko. Pamiętajmy jednak, że czynniki ryzyka chorób układu sercowo-naczyniowego nie mogą być w całości przypisywane działaniu kofeiny.
Prof. dr hab. n. med. Artur Mamcarz, internista i kardiolog, ekspert programu „Kawa i zdrowie”
Czy kawa podrażnia przewód pokarmowy?
Dostępne badania nie wykazują powiązań pomiędzy spożywaniem kawy a takimi dolegliwościami układu pokarmowego, jak niestrawność, refluks, choroba wrzodowa czy zapalenie błony śluzowej żołądka. Co więcej, picie kawy nie tylko nie ma szkodliwego wpływu na czynności przewodu pokarmowego u zdrowych osób, ale również nie pogarsza objawów u ludzi cierpiących na wspomniane schorzenia.
Brak związku pomiędzy spożywaniem kawy i niestrawnością, jak przyjęło się nazywać się grupę symptomów, takich jak utrudnienia procesu trawienia, ból i uczucie dyskomfortu w górnej części przewodu pokarmowego, potwierdziło przekrojowe badanie z 2000 roku, które objęło 8,4 tys. Brytyjczyków. Do podobnych wniosków doprowadził przeprowadzony w 2006 roku przegląd 16 badań, prowadzonych na dużych grupach pacjentów m.in. w Holandii, Norwegii, we Włoszech i Australii, w którym oceniano rolę czynników związanych ze stylem życia w wystąpieniu refluksu. Okazało się, że zmiana nawyków żywieniowych, w tym spożycia kawy, nie wpływa na objawy tego schorzenia. Również w badaniach analizujących czynniki ryzyka wystąpienia wrzodów żołądka kawa nie jest wskazywana jako jeden z nich, a przyczyn upatruje się raczej w obecności bakterii Helicobacter pylori.
Dość powszechne jest też przekonanie o wpływie kawy na perystaltykę jelit. Rzeczywiście badania wskazują, że mocna kawa ma istotne znaczenie dla ruchów jelit. Jest ono porównywalne do tego, jakie wykazuje spożycie pełnego posiłku zawierającego 1 000 kalorii, ale o 60% silniejsze niż po wypiciu gorącej wody i o 23% intensywniejsze niż wpływ kawy bezkofeinowej. Jednocześnie nic nie wskazuje na to, aby kawa działała przeczyszczająco u zdrowych osób.
Prof. dr hab. n. med. Artur Mamcarz, internista i kardiolog, ekspert programu „Kawa i zdrowie”
Wszelkie dane wymienione w artykule pochodzą z badań opisanych szerzej na stronie www.kawaizdrowie.pl