Całe zdarzenie opisał Pan Adam Zbyryt z Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków.
- Spotkanie stada żubrów w okolicy Puszczy Białowieskiej to nic dziwnego, ale stada żubrów z wędrującą z nimi krową rasy limousine to już coś!
Początkowo myślałem, że to jakiś wypłowiały osobnik, może z mutacją barwną, ale kiedy przyjrzałem się jej przez lornetkę okazało się, że to krowa. Wędrowała po polach ze stadem złożonym z ok. 50 osobników. Wyglądała jakby całkiem dobrze się w nim czuła.
Na szczęście lub nieszczęście "wyzwolonej krowy" (podobno jałówki), odnalazł się jej właściciel. Zapewne trudno będzie mu oderwać ją od dzikiego stada. Internauci obawiają się także o to, czy uda jej się bezpiecznie przetrwać okres zimowy.