- Od wielu miesięcy postulujemy o ograniczenie uboju gospodarczego w strefach występowania wirusa ASF ze względu na to, że mięso z takiego uboju nie zawsze jest wykorzystywanie na potrzeby własne gospodarstwa. Zdarzają się sytuacje, że takie mięso bez nadzoru weterynaryjnego trafia na rynek – mówi Aleksander Dargiewicz z Krajowego Związku Pracodawców – Producentów Trzody Chlewnej.
Skokowe rozprzestrzenianie się wirusa ASF jest coraz powszechniejsze
Skokowe występowanie wirusa na terenach, w których wcześniej wirus był nieobecny jest częstym zjawiskiem. Bardzo dobrym przykładem tego są przypadki wystąpienia ASF u dzików w Czechach i na Węgrzech.
- W Polsce przeniesienie wirusa za Wisłę prawdopodobnie miało miejsce w skutek zakażonych odpadków wieprzowych pozostawionych w miejscu dostępnym dla dzików. Zmiana przepisów, która umożliwiłaby uboje tylko w rzeźniach zarejestrowanych i nadzorowanych przez lekarzy weterynarii, ograniczyłaby to ryzyko – podaje Związek.