W Nowej Południowej Walii, w całym lipcu spadło mniej niż 10 mm opadów. Susza pokryła 100% powierzchni stanu, co daje ponad 800 tys. km². Susza spowodowała prawdziwe spustoszenie w sektorze rolniczym.
Brak opadów i szkody w uprawach spowodowały, że rolnicy nie mają wystarczającej ilości pożywienia dla swoich zwierząt, a resztki roślinności są zjadane przez kangury. W lipcu tego roku, tysiące torbaczy pojawiło się w stolicy regionu w poszukiwaniu jedzenia. W rezultacie tych wędrówek odnotowano również rekordowy wzrost wypadków drogowych i potrąceń kangurów. Rząd postanowił rozpocząć dosłowną walkę z kangurami i wydał pozwolenie na odstrzał napotkanych zwierząt.
Licencja na zabijanie kangurów
Specjalne licencje będą wydawane nawet przez Internet lub przez telefon. Władze stanu wychodzą z założenia, że śmierć od kuli w panujących obecnie warunkach będzie bardziej humanitarna niż długa i bolesna śmierć z głodu i pragnienia. Strzelanie do kangurów nie jest czymś nowym w Australii, jednak wcześniej mogli to zrobić tylko profesjonaliści w określonych warunkach.
Obecne prognozy nie wskazują na poprawę warunków pogodowych w tej części Australii. Zdaniem meteorologów, susza może trwać jeszcze długo, a temperatury mogą wzrastać.
Źródło: zmianynaziemi.pl