Kilka dni temu podczas patrolowania lasu strażnicy z Nadleśnictwa Zaporowo przecierali oczy ze zdumienia, gdy przy jednej z dróg zatrzymał się ciągnik rolniczy. Jego kierowca wyrzucił do lasu zawartość białego worka, po czym odpalił ciągnik i odjechał.
Strażnicy leśni sprawdzili, co znajdowało się w worku. W środku leżało kilka martwych kur. Kiedy parę minut później mężczyzna wracał tą samą drogą, został natychmiast zatrzymany przez strażników.
- Sprawca twierdził, że padłe kury wyrzucił do lasu, aby zjadły je lisy - mówi Ireneusz Płoski, komendant posterunku Straży Leśnej.
W efekcie końcowym rolnik musiał zebrać wyrzuconą padlinę. Za przewinienie grozi mu mandat karny do 500 zł.
Łącznie Lasy Państwowe na sprzątnięcie i wywiezienie śmieci w 2018 r. wydały ponad 19 mln zł. To prawie 1 mln zł więcej niż rok wcześniej.