Krajowy Związek Pracodawców -Producentów Trzody Chlewnej poinformował, że w dniu 20.02.2019 r. punkt kontaktowy RASFF Belgii zgłosił powiadomienie informacyjne w sprawie przekroczenia najwyższego dopuszczalnego poziomu stężenia pozostałości lewamizolu (85,8 ± 15,8 µg/kg) w partii wieprzowiny.
- Człowiek jest istotą omylną, ale przecież to unijne służby weterynaryjne zostały powołane do tego, aby mięso o niewłaściwej jakości nie trafiało na rynek. Czy belgijski lekarz inspekcji weterynaryjnej mógł się aż tak pomylić wpisując Barbados jako miejsce pochodzenia mięsa, skoro Barbados nie znajduje się na liście państw trzecich, z których dopuszczalny jest przywóz mięsa wieprzowego do Unii Europejskiej? Gdzie jest granica dopuszczalnego błędu? - zauważył Aleksander Dargiewicz z KZP-PTCH.
Zakwestionowana partia obejmowała 180 sztuk ubitych w Belgii, z których do państw unijnych trafiło mięso wieprzowe pozyskane ze 133 sztuk świń.
- Jak rozumieć informację, że do Polski na teren województwa łódzkiego trafiło aż 10 ton serc wieprzowych od zakwestionowanych zwierząt? Prawdopodobnie serca z partii z pozostałością lewamizolu zostały zmieszane z innymi pochodzącymi od zwierząt, które nie budziły żadnych zastrzeżeń. Ale tej informacji już nie podano - podsumował Aleksander Dargiewicz.