– Jestem przeciwny wyznaczaniu stref ochronnych w oparciu o granice administracyjne województw. Opieramy się na barierach naturalnych – powiedział wczoraj minister Jan Krzysztof Ardanowski podczas rozmowy telefonicznej z Vytenisem Andriukaitisem.
W ten sposób polski minister odniósł się do nowej unijnej koncepcji wyznaczania stref ochronnych. Szef resortu rolnictwa zwrócił uwagę, że naturalne przeszkody w postaci rzek, autostrad, czy też dróg szybkiego ruchu są dobrą barierą do ograniczenia rozprzestrzeniania się choroby.
Liczba ognisk ASF jest mniejsza niż przed rokiem
Rozmowa była okazją do przekazania informacji o podejmowanych przez Polskę działaniach w walce z afrykańskim pomorem świń.
– Obecna sytuacja w Polsce nie jest niczym nadzwyczajnym. Ognisk jest ponad połowę mniej, niż miało to miejsce w ubiegłym roku. Jednak to, że nie rośnie liczba ognisk nie oznacza końca walki z chorobą o czym poinformowałem komisarza – powiedział Jan Krzysztof Ardanowski.
W najbliższym czasie, w trybie roboczym eksperci z polskiej Inspekcji Weterynaryjnej oraz z DG SANTE przeanalizują sytuację i podejmą racjonalne decyzje.
Unia Europejska za depopulacją dzików
Komisarz Andriukaitis podkreślił, że w Unii Europejskiej panuje powszechne przekonanie, że bez depopulacji dzików w strefach zapowietrzonych i ochronnych nie będzie skutecznej walki z chorobą. Zwrócił także uwagę, że podjęte przez polskie służby weterynaryjne działania przynoszą pozytywne efekty.
Polski minister zgodził się z też z tym, że istotną rolę w walce z chorobą odgrywa edukacja zarówno rolników, jak i całego społeczeństwa. Podkreślił, że ASF nie jest już chorobą, z którą nie radzą sobie tylko i wyłącznie rolnicy europejscy