Epidemia koronawirusa ma ogromny wpływ na rynek wieprzowiny. Wprowadzone zalecenia epidemiologiczne w wielu krajach wymagają zachowania odpowiedniej odległości między pracownikami na linii produkcyjnej. Mniejsza liczba pracowników na zmianie wymusza spowolnianie procesu produkcji, czego efektem jest spadek liczby ubijanych świń.

- Niższe potrzeby surowcowe od razu wywołują presję na ceny skupu żywca. Szczególnie widoczne jest to we Włoszech, gdzie liczba ubijanych świń spadła o 20% z powodu zamknięcia lub ograniczenia produkcji w wielu zakładach mięsnych – tłumaczy Aleksander Dargiewicz, prezes KZP-PTCH.

Do rzeźni trafiają coraz lżejsze tuczniki
Jak podaje Związek wielu producentów na obecną sytuację reaguje wręcz panicznie. Obserwuje się, że do rzeźni trafiają coraz lżejsze tuczniki. Rolnicy w obawie przed dalszym spadkiem cen skupu starają się sprzedać jak największą ilość świń. Do końca maja zamknięto małą giełdę niemiecką. Nie było zainteresowanych zakupem wystawianych na aukcji świń. Winę za spadki cen w ostatnim czasie ponosi chęć pozbycia się żywca przez wielu producentów świń w tym samym okresie. Według ISN cena skupu w Belgii spadła aż o 17 centów w porównaniu do poprzedniego tygodnia.

Eksport wieprzowiny do Chin wzrośnie?
Niektórzy analitycy zwracają uwagę na fakt, że ze względu na duży problem z zamkniętymi zakładami mięsnymi w USA, jest szansa na wysłanie większej ilości wieprzowiny z UE do Chin i na inne rynki azjatyckie. Potwierdzają to większe dostawy europejskiej wieprzowiny do Korei Południowej i Japonii.

- W związku z nieznaczną poprawą sytuacji na rynku niemieckim w dniu 13/05/2020 cena skupu tuczników VEZG pozostała bez zmian 1,60 €/kg (wbc). W krajowych rzeźniach spadki cen skupu również ustały. W wielu zakładach utrzymano ceny z ubiegłego tygodnia. Otworzenie restauracji w Polsce od poniedziałku 18 maja br. będzie sprzyjało poprawie sytuacji na rynku wieprzowiny – dodaje Aleksander Dargiewicz.

Oprac. Sabina Pietrek, źródło: KZP-PTCH