Wpływy toczącej się wojny na branżę trzody chlewne można rozpatrywać na, co najmniej, kilku obszarach:
Najszybciej, bo już teraz, odczuwane są trudności w kontynuowaniu eksportu wieprzowiny na Ukrainę. UE wysyłała rocznie do Ukrainy blisko 100 tys. ton wieprzowiny, z czego ponad połowę przypadło na Polskę. Wojna znacząco ograniczyła możliwości prowadzenia eksportu. Można jednak spodziewać się, że część dostaw będzie szybko kontynuowana jako pomoc dla ludności cywilnej i armii. Po wojnie, w zależności od jej wyniku, dostawy będą kontynuowane w formie pomocy rozwojowej i odbudowy kraju po zniszczeniach wojennych. To zaś pozwoli płynnie odbudować rynek i lokalną produkcję.
Wojna wpłynęła także na stronę podażową w postaci ograniczeń w imporcie zbóż paszowych i kukurydzy z Rosji i Ukrainy. Oba kraje są głównymi producentami pszenicy i kukurydzy w Europie. Wojna spowodowała zatory logistyczne surowców paszowych na Ukrainie, można się także spodziewać problemów z zasiewami i tegorocznymi plonami. Z obiegu wyłączono równie poprzez sankcję Rosję, która na pewno chciałaby skorzystać na problemach ukraińskich producentów. Duże tempo wzrostu cen zbóż na światowych rynkach ma bezpośrednie przełożenie na ceny pasz dla trzody chlewnej. Pomimo wzrostu cen skupu żywca wieprzowego w Polsce trudno pokryć rosnące koszty produkcji związane nie tylko z cenami pasz, ale z coraz wyższymi kosztami paliwa i energii oraz rosnącą inflacją. Można więc spodziewać się wzrostu cen mięsa. Wzrost cen pasz będzie jednak przejściowy. Unijni importerzy zbóż znajdą inne źródła zaopatrzenia np. USA czy Argentynie posiadających spore rezerwy produkcyjne. W dłuższym okresie można spodziewać się odbudowy potencjału produkcyjnego Ukrainy, zapewne również sankcje wobec Rosji zostaną złagodzone.
Spore przetasowania nastąpią na rynkach międzynarodowych. Oprócz wcześniej wspomnianych zmian na rynkach pasz pewnie będą takie związane z produkcją mięsną. W związku z sankcjami Rosja może przekierować swój eksport wieprzowiny do Chin, gdzie będzie konkurowała o rynki zbytu z unijnymi eksporterami. Co prawda Polska ze względu na ASF nie wysyła wieprzowiny do Chin, ale konkurencja zwiększy się również na innych rynkach azjatyckich (Wietnam, Kazachstan, HongKong), co już bezpośrednio wpłynie na polskich eksporterów mięsa.