Rynek karmy nie zważa na problemy

24 marzec 2022
(0 Głosów)
Autor 
fot. mat. prasowe

Rynek karmy dla zwierząt, wbrew przeciwnościom społecznym i ekonomicznym, wykazał się niezwykłą odpornością na zagrożenia wywołane pandemią i związane z nią konsekwencje gospodarcze.

Wzrost liczby zwierząt domowych oraz zauważalna humanizacja naszych pupili spowodowały, że rynek nie tylko rośnie, ale i mocno rozwija się w segmencie premium, zmierzając powoli ku oferowaniu spersonalizowanej diety. W Polsce rynek wart jest ok. 4 mld zł, odnotowując średnioroczny wzrost w okolicach 7 proc.

Zdystansowanie społeczne i izolacja w domach sprawiły, że ludzie rekompensowali utratę interakcji społecznych towarzystwem zwierząt. W początkowej fazie pandemii wzrosła zarówno liczba adopcji zwierząt ze schroniska, jak również ich zakupów z hodowli. Rosnąca liczba czworonogów naturalnie przyniosła więc wzrost popytu na produkty żywieniowe dla zwierząt. W Polsce spadła tendencja samodzielnego przygotowywania posiłków dla zwierząt, wzrosła natomiast sprzedaż karmy funkcjonalnej, natychmiast gotowej do użycia. Ograniczenie liczby wizyt w sklepach, jak również współczesne tempo życia, sprawiło bowiem, że coraz mniej osób decydowało się na samodzielne komponowanie posiłków dla swoich pupili. Opiekunowie chętniej przeszli na karmy gotowe jako znacznie wygodniejsze i szybsze w podaniu, a zatem oszczędzające ich czas. Z drugiej strony, obecni właściciele, spędzając więcej czasu ze swoimi pupilami, poczuli potrzebę nagrodzenia swoich pupili lepszą karmą i smakołykami. W społeczeństwie nasilił się efekt tzw. humanizacji zwierząt, czyli traktowania psów i kotów jak członków własnej rodziny, co obecnie odzwierciedla asortyment całej branży zoologicznej. Natomiast, w kontekście karmy przyspieszyło zjawisko premiumizacji, czyli wyboru lepszych jakościowo żywności dla swoich zwierząt. Istotnym kryterium stały się zawartość składników i wartości odżywczych, nawet kosztem wyższej ceny.

– Zwierzęta domowe to dziś pełnoprawni członkowie naszych rodzin, co ma niebagatelny wpływ na wzrost świadomości opiekunów zwierząt w kontekście prawidłowego żywienia. Osoby, które dotychczas traktowały ten temat po macoszemu, wprost karmiąc zwierzę pozostałościami ze stołu, także z wygody, zaczęły skłaniać się ku gotowym karmom. Z kolei opiekunowie, którzy karmili swoje zwierzęta karmami komercyjnymi, zwrócili uwagę na droższe produkty klasy premium, suplementy, jak również najzwyczajniej smakołyki, mające jedynie sprawić przyjemność pupilowi. Zauważalnym objawem zmian na rynku karm dla psów i kotów stała się tendencja do śledzenia i analizy składów karm, co natychmiast spowodowało zmianę strategii sprzedaży poprzez uwypuklanie na opakowaniu konkretnych substancji odżywczych będących niejako uzupełnieniem niedoborów w diecie. A mówiąc wprost, zmiana mentalności opiekunów wymusiła wśród producentów karmy zaniechanie walki cenowej na rzecz droższej, ale ulepszonej receptury

– mówi Marcin Maciąg, CEO Pets Diag, laboratorium wykonującego badanie EHAA z przesłanej sierści psa lub włosia konia, które wskazuje zawartość mikro i makroelementów oraz pierwiastków toksycznych w organizmie zwierzęcia. Test potrafi wykazać niedobory oraz niekorzystne dla organizmu proporcje pierwiastków, wynikające ze złej diety, które w krótkim okresie doprowadziłyby do licznych dolegliwości i chorób.

Stabilny wzrost rynku karmy

Rynek karmy dla zwierząt domowych obejmuje szeroką gamę produktów, od standardowych karm suchych, po naturalne i świeże karmy dla zwierząt domowych. W ostatnich dziesięcioleciach bardzo się zdywersyfikował, a trendy obecne w sposobie odżywiania się ludzi przeniknęły do świata zwierząt domowych i prawdopodobnie tam pozostaną. Światowy rynek karmy dla zwierząt domowych rośnie z roku na rok. W 2019 r. całkowita sprzedaż osiągnęła wartość prawie 94 mld dolarów i szacuje się, że w 2025 r. osiągnie wartość 113,08 mld dolarów. Rynek napędzany jest głównie przez rosnące wydatki na opiekę nad zwierzętami na całym świecie oraz rosnącą liczbę nowych zwierząt. Właściciele zwierząt z roku na roku wydają także coraz większe środki na opiekę zdrowotną swoich podopiecznych.

Pomimo pandemii, która obniżyła wzrost PKB w Europie Wschodniej, rynek karm dla zwierząt domowych wzrósł osiągając w 2020 r. sprzedaż na poziomie 2 mln ton i wartości 6,3 mld euro, co oznacza wzrost o 5 proc. i 3 proc. w ujęciu r/r. W Polsce wyniki okazały się jeszcze lepsze. Wzrost wolumenu sprzedaży wyniósł 6 proc., a wartości 4 proc. r/r, co w przełożeniu daje 387 tys. ton i 914 mln euro. Co więcej, zdaniem Stowarzyszenia Polkarma wzrost rynku karmy w Polsce jest jeszcze wyższy, gdyż wynosi ok. 7 proc. i powinien się utrzymywać przez kolejne kilka lat.

Obserwatorzy rynku przewidują więc kontynuację trendu wzrostowego całego rynku, z dynamicznym rozwojem segmentu premium. Polski rynek karmy jest bowiem relatywnie młody, a popularność gotowych karm dla zwierząt w dalszym stopniu znacząco odbiega od poziomów obserwowanych w całej Europie. W naszym kraju jedynie 30 proc. psów i kotów otrzymuje gotową karmę, podczas gdy w Belgii czy Niemczech proporcja ta oscyluje w okolicach 90 proc. Znacznie lepiej jest również w krajach Europy Środkowej, gdzie odsetek zwierząt karmionych gotowymi produktami balansuje w granicach 50 proc.. To pokazuje, że polski rynek pet food charakteryzuje się dużym potencjałem wzrostu.

Zindywidualizowane żywienie pupila

Kolejny krok, na który powinna szykować się branża, to rosnące zainteresowanie wśród opiekunów i hodowców spersonalizowanymi systemami żywieniowymi. – Punktem wyjścia do żywienia zwierzęcia – zdaniem Marcina Maciąga, CEO Pets Diag – będzie dokładna diagnostyka zdrowia psa lub kota, która posłuży do ułożenia odpowiedniej diety. To już się powoli dzieje, ale jeszcze na skalę przemysłową, gdzie karma jest jedynie wzbogacona o najbardziej popularne składniki odżywcze, jak minerały, kwasy omegaczy prebiotyki. Uważam zatem, że w niedalekiej przyszłości opiekunowie otrzymają spersonalizowaną dietę opartą o badania diagnostyczne zwierzęcia i jego indywidualne preferencje żywieniowe. W przypadku ludzi nie jest to już przecież nic nadzwyczajnego, gdy układamy jadłospis w oparciu o własną kondycję zdrowotną.

Pets Diag jest właśnie w trakcie kampanii crowdfundingowej, gdzie każdy miłośnik zwierząt, któremu bliskie są idee prawidłowej profilaktyki zdrowia w oparciu o żywienie czworonoga, może wesprzeć spółkę w realizacji celów. Nadrzędny z nich to rozszerzenie usługi o kolejną grupę zwierząt - koty, ale również rozbudowa międzynarodowej dystrybucji i wprowadzenie linii suplementów dla psów. Do końca 2023 roku, spółka zamierza opracować dla psów, kotów i koni wysokiej jakości suplementy i mocno spersonalizowane systemy żywieniowe, dla których badanie będzie jedynie punktem wyjścia.

 

źródło: PETS DIAG

Zostaw swój komentarz

Upewnij się, że podałeś wszystkie informacje w polach wymaganych(*) Kod HTML nie jest dozwolony.

Nasze tytuły:

  • portal informacyjny: zycierolnika.pl
  • kwartalnik: " Życie Rolnika Magazyn Polski" 
Do
góry
Używamy plików cookie żeby usprawnić działanie naszej strony. Pozostając na naszej stronie, wyrażasz na to zgodę. More details…