Zastępowanie jaj w różnych produktach substancjami zamiennymi może się okazać coraz większym problemem dla sektora jaj. Ich przystępna cena spowodowała zastój na amerykańskim rynku. Sytuację zmieniła dopiero europejska afera fipronilowa.
W 2017 roku eksport jaj z USA do krajów Bliskiego Wschodu wzrósł o 88 procent r/r. Amerykanie zawdzięczają tak duży wzrost eksportu jaj m.in. aferze fipronilowej, która obniżyła aktywność unijnych eksporterów jaj na rynku Bliskiego Wschodu.
W „kwartale fipronilowym” sprzedaż zagraniczna polskich jaj spożywczych osiągnęła wynik 105 tys. ton jaj, czyli prawie połowę rocznej wielkości eksportu. Wyniki sprzedaży za pierwsze siedem miesięcy 2017 r. nie były optymistyczne.
Na europejskim rynku jaj nastąpił w 2017 r. wzrost importu jaj i przetworów z krajów pozaunijnych, m.in. z Ameryki Północnej – informuje Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz.
Prognozy Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz związane z eksportem polskich jaj w rozliczeniu rocznym są optymistyczne. Afera fipronilowa nie spowodowała spadku sprzedaży.
Jednym z najgroźniejszych pasożytów drobiu jest ptaszyniec, którego zwalczanie jest bardzo trudne. Stąd też wynikają afery spowodowane zastosowaniem fipronilu, który pomaga zwalczyć roztocze, ale nie może być stosowany w kurnikach.
Holenderscy farmerzy stoją przed widmem bankructwa. Po „aferze fipronilowej” supermarkety upominają się o odszkodowania - informuje Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz.
Główny Inspektor Sanitarny poinformował o wykryciu fipronilu w jajach konsumpcyjnych. Na fermach przeprowadzane są kontrole. Jaja zostały wycofane z obrotu.