Leśnicy twierdzą, że niedźwiedzie zaszyły się w swych gawrach, wykorzystując okres silniejszych mrozów na sezonową drzemkę. Od kilku dni trudno wytropić ich ślady. Bardzo rzadko zdarza się, żeby przespały całą zimę.
W polskiej części Puszczy Białowieskiej pojawił się niedźwiedź, który zdewastował pasiekę miejscowego leśniczego. Zaobserwowany młody samiec, to prawdopodobnie przybysz z białoruskiej części. Zdaniem naukowców gatunek ten wróci na stałe do polskiej części Puszczy.
Na łamach "Biological Conservation" zostały przedstawione wyniki analiz tego jak kraje europejskie radzą sobie z obecnością wilków czy niedźwiedzi i ich ewentualnymi konfliktami z hodowcami bydła. Wydatki przeznaczane na odszkodowania w poszczególnych państwach są nierówne. Z czego to wynika?
W miniony weekend w lesie niedaleko Komańczy niedźwiedź zaatakował 50-letniego mężczyznę. Poszkodowanemu, mimo odniesionych obrażeń, udało się uciec. Leśnicy przypominają, wiosna to czas opuszczania gawr przez niedźwiedzie. Na Podkarpaciu żyje 90 proc. krajowej populacji tego drapieżnika.
Największe populacje niedźwiedzia i wilka występują na Podkarpaciu. Ich występowanie koncentruje się głównie w regionie Bieszczadów, gdzie spotkanie z tymi gatunkami nie należy do rzadkości. Coraz częściej niestety pojawiają się w pobliżu zabudowań ludzkich. Jak sobie w takiej sytuacji radzić?
W Polsce dynamicznie rośnie liczba wilków, więc wzrasta też liczba odszkodowań wypłacanych za szkody przez nie wywołane. Dosyć szybko rośnie również liczba bobrów. Mniej intensywnie wzrasta populacja niedźwiedzi oraz rysi.
Liczba niedźwiedzi na Podkarpaciu wynosi ponad 200 osobników, co stanowi 90 proc. krajowej populacji - szacują leśnicy z tamtego regionu. W niektórych miejscach na Podkarpaciu może przydarzyć się turystom niebezpieczne spotkanie z niedźwiedziem.
Lasy Podkarpacia to jedyne miejsce, w których można spotkać żyjące obok siebie drapieżniki różnej wielkości m.in. niedźwiedzie, wilki, rysie, żbiki oraz wielkie ssaki roślinożerne - z żubrem, łosiem i jeleniem na czele.