Podpalacz trafił do aresztu już kilka godzin po wypaleniu stodoły w Jastrzębi. 44-latek nie potrafił wyjaśnić policjantom dlaczego podłożył ogień.
Chrzanowscy oraz trzebińscy policjanci zatrzymali 20-letniego mężczyznę podejrzanego o liczne podpalenia m.in. stodół i pustostanów, a także nieużytków rolnych w gminie Trzebinia. Podejrzany przyznał się do części podpaleń.
W ubiegłym tygodniu doszło do bardzo dużego pożaru budynku gospodarczego w miejscowości Strzelce Opolskie. W budynku znajdowały się zwierzęta gospodarskie i sprzęt rolniczy.
Na trasie Skrońsko – Kozłowice doszło do pożaru przyczepy pełnej balotów słomy. Rolnik po zauważeniu ognia zjechał na pole gdzie pożar pomogły ugasić cztery jednostki OSP. Tylko dzięki jego szybkiej realcji przyczepa nie spłonęła doszczętnie.
W miejscowości Leszczanka spłonął kurnik i około 23 tysiące kurczaków. Właściciele fermy swoje straty określili na kwotę przekraczającą 2 mln złotych. Ze wstępnych ustaleń wynika, że do pożaru doszło najprawdopodobniej w wyniku uderzenia pioruna.
Wczoraj po południu w miejscowości Dębowiec (gmina Koźmin Wielkopolski) doszło do dużego pożaru na fermie norek. Spłonęło w nim kilka tysięcy zwierząt.
Wiosna to nadal pora roku kiedy dochodzi do największej ilości wykroczeń związanych z wypalaniem traw. Grzywna to najłagodniejsza kara za tego typu działania, a za wzniecenie pożaru można trafić do więzienia nawet na 8 lat. Przekonała się o tym 72-letnia mieszkanka gminy Nielisz.
W nocy z 17 na 18 lutego doszło do pożaru salonu maszyn rolniczych w miejscowości Kazimierzówka, gmina Głusk. Wstępnie straty oszacowano na 20 mln złotych.