W policyjnej kronice wspomnień „z przymrużeniem oka” znalazły się także zaskakujące historie z codziennego życia rolników.
Nietypowy pasażer w Audi
Niecodzienną kontrolę drogową przeprowadzili policjanci z Urszulina, którzy na tylnym siedzeniu Audi zobaczyli... cielaka. 50 letni kierowca samochodu tłumaczył, że nie miał jak go przewieźć. W dalszą podróż udali się także razem, ale niestety już pieszo. Policjanci zabronili pomysłowemu rolnikowi dalszej jazdy i ukarali mandatem karnym.
Pijany przyjechał ciągnikiem na komendę zapytać o poradę prawną
Jeszcze bardziej zaskakujące dla policjantów były odwiedziny 43 latka, który przyjechał pod same drzwi komendy ciągnikiem rolniczym. Cała historia miała swój początek w malinach! Rolnik opowiedział policjantom, że kiedy rwał maliny nagle nasunęło mu się palące pytanie. Chciał je koniecznie zadać policjantowi, ale ponieważ nie posiadał telefonu postanowił porozmawiać osobiście. Pytał mundurowych czy nie znają dobrego adwokata? Prawnik był mu rzeczywiście potrzebny. Policjanci ustalili, że mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania żadnymi pojazdami, a ciągnik nie miał aktualnych badań technicznych. Mężczyzna nie miał też ważnego OC, dodatkowo sam kierowca był pijany .. i właściwie nadal w malinach.
Fot. Ciągnik rolniczy zaparkowany przed komendą policji
Nie tylko rolnicy mieli w tym roku zaskakujące pomysły!
Pasmo nieszczęść
Pewien 27 latek za wszelką cenę postanowił odszukać swoich kolegów, którzy bawili się nad rzeką. Niestety jego auto utknęło w rozpadlinie. Próbując wydostać się z "pułapki" wybrudził się nieszczęśliwie w błocie. Kiedy chciał się obmyć w rzece zamoczył sobie ubranie. Aby je wysuszyć rozpalił ognisko, od którego zapalił się samochód. Audi doszczętnie spłonęło. W chwili zdarzenia 27-latek miał w organizmie 1,8 promila alkoholu. I choć zdarzenie miało miejsce 1 kwietnia, to nie był primaaprilisowy żart.
Fot. Wrak spalonego samochodu
Podróż w bagażniku
Lubartowscy policjanci w lutym na obwodnicy miasta zauważyli skodę na zagranicznych numerach rejestracyjnych. Podczas kontroli policjanci zwrócili uwagę na....bagażnik. Okazało się, że jeden z pasażerów podróżuje właśnie w bagażniku. Kierujący samochodem 23-letni obywatel Ukrainy wyjaśnił, że kolega był bardzo zmęczony i niewygodnie było mu siedzieć na tylnej kanapie. Dlatego postanowił położyć się w bagażniku gdzie miał zdecydowanie więcej miejsca. Wszystko zarejestrowała policyjna kamera.
Fot. Policjanci zatrzymali samochód z pasażerem... ale w bagażniku
Źródło: policja.pl